Nowym perkusistą Deceased został Dave "Scarface" Castillo.

"Po zwalczeniu zagrażającegom memu życiu skrzepu krwi w płucach w tym roku, doznałem trwałem uszczerbku moich dróg oddechowych i prawego płuca, co po prostu kończy moje bębnienie. W związku z tym zespół podjął decyzję, że potrzebna jest nam świeża krew. Powiem to w ten sposób, jak ja to osobiście widzę... Deceased jest rodzinną kapelą i wprowadzenie kogoś jeszcze nie było łatwym wyborem. Jednak Dave był od zawsze naszym wielkim przyjacielem i kimś kogo traktujemy jak brata. I nie tylko, od lat jest też członkiem mojego innego zespołu October 31. A wcześniej grał z Hatred, thrashowcami z Virginii" - napisał w oficjalnym oświadczeniu King Fowley, obecnie już tylko wokalista Deceased. "Dave jest idealnym facetem do tej roboty. Bębni piekielnie solidnie, a gra tego rodzaju thrash, dla którego każdy w zespole żyje. Czujemy, że doda więcej siły i energii naszemu uderzeniu, więc mogę teraz biegać swobodnie po scenie jak dziki szczur po PCP. Mam nadzieję, że wszyscy popieracie naszą decyzję zmian w składzie, która była konieczna" - czytamy dalej.

Niedługo nakładem Metal War Productions ukaże się dziesięciocalowy split zespołu z Nunslaughter zatytułowany "Torn Apart By Werewolves", na którym w części Deceased znajdzie się jeden nowy utwór grupy oraz cover Agent Steel "Agents of Steel". Natomiast kolejnego albumu Amerykanów "As The Weird Travel On" nakładem Relapse Records możemy spodziewać się dopiero w późniejszych miesiącach przyszłego roku.