- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Rick Mythiasin: Tworzenie w Steel Prophet było nudne
W jednym z wywiadów wokalista Rick Mythiasin opowiedział o swojej decyzji opuszczenia Steel Prophet i o chęci poświęcenia się całkowicie swojemu niemiecko-amerykańskiemu zespołowi Taraxacum. Oto jego fragmenty, w których Mythiasin ujawnił powody zostawienia grupy w przededniu wydania ich ostatniego krążka "Unseen".
"Krótko mówiąc, odszedłem ze Steel Prophet, ponieważ chciałem być sobą i mieć więcej wpływu na tworzenie. Byłem ograniczany, a nie lubię być hamowany, powstrzymywany. Dla mnie proces pisania był naprawdę nudny. [Gitarzysta] Steve [Kachunsky] nie pozwalał innym muzykom wtrącać się do muzyki. Nawet jeśli coś napisaliśmy, on zrobiłby ostateczną aranżację, więc to nigdy nie był wysiłek zespołowy. Męczyliśmy się pracując ze sobą. Twórcza iskra zgasła w momencie, gdy zaczął mi mówić, jak mam śpiewać. Powiedzmy sobie szczerze. On wszędzie opowiada wszystkim, że wyrzucono mnie ze Steel Prophet. Prawda jest taka, że sam odszedłem. On wciąż próbuje mieć nad wszystkim kontrolę. Zdenerwował się, że odszedłem na własnych warunkach i że nie miał szansy wyrzucić mnie, a wiem, że tego chciał. Teraz mogę skupić całą moją energią na Taraxacum. To się nazywa praca zespołowa! Fajnie jest pracować z niemieckimi muzykami. Pewnie nie potrwa długo zanim zacznę im działać na nerwy".
Taraxacum to zespół, który oprócz Mythiasina tworzą założyciel grupy, basista Tobias Exxel (Edguy), perkusista Franky Wolf i klawiszowiec Ferdy Doernberg. Obecnie muzycy piszą kawałki na drugi album, który miałby się ukazać pod koniec lata przyszłego roku nakładem MTM-Metal Records.
"W tej chwili pracujemy nad ośmioma utworami. Nie potrafię w tej chwili podać jeszcze ich tytułów. Przygotowaliśmy już aranżacje i teksty, a teraz pracujemy nad melodiami i szlifowaniem wszystkiego. Pracowaliśmy we Franka i moim studio. Po obu stronach Atlantyku. Wydaje nam się, że mamy mnóstwo bezpośrednich rockowych i metalowych numerów, jak i kilka ballad oraz prawdziwy chór włoskich lutni. Teksty będą bardzie poważne i ukierunkowane tym razem. Będą tematy, z którymi każdy będzie mógł się identyfikować. A także mnóstwo polityki, jak i trochę osobistych doświadczeń" - opowiada Rick.