zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku niedziela, 24 listopada 2024

Europejska trasa Atheist przełożona po raz kolejny

6.09.2022 19:37  autor: Verghityax, źródło: The Flaming Arts Agency

Europejska trasa zespołów Atheist, Suicidal Angels i Abysmal Dawn została przełożona po raz kolejny. Przedsięwzięcie, pod szyldem "Enthralled in Europe 2022", miało dotrzeć również do Polski - w naszym kraju planowano dwa występy: 29 września 2022 roku w Warszawie i 30 września w Katowicach. Obecnie kapele i ich agenci pracują nad nowymi datami.

Atheist, materiały prasowe
Atheist, materiały prasowe

Kelly Shaefer z Atheist komentuje: "Z powodu okoliczności pozostających poza naszą kontrolą, zmuszeni jesteśmy przełożyć planowaną trasę koncertową po Europie. Razem z menedżmentem i agentami robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by do tego nie dopuścić. Obecnie ciężko pracujemy nad rozplanowaniem trasy na nowo, aby wreszcie zagrać dla naszych europejskich fanów. Wiem, że długo już musieliście na nas czekać i proszę was o jeszcze trochę cierpliwości".

Atheist uznawany jest za prekursora technicznego death metalu. Formacja powstała w 1988 roku z inicjatywy perkusisty Steve'a Flynna oraz wokalisty i gitarzysty Kelly'ego Shaefera. Swój status zespół zawdzięcza debiutanckiemu "Piece of Time" oraz następnemu "Unquestionable Presence" - oba nagrane zostały w "Morrisound Recording".

Podczas powrotu z trasy po USA, która odbyła się z udziałem szwedzkiego Candlemass, van Atheist uległ wypadkowi na autostradzie w okolicy Nowego Orleanu. W wypadku zginął basista grupy, Roger Patterson. Jakiś czas później jego miejsce zajął Tony Choy, uprzednio członek Cynic, wraz z którym w niecałe czterdzieści dni nagrany został trzeci album, pt. "Elements". Było to ostatnie dokonanie Atheist przed rozpadem.

Atheist reaktywował się w 2006 roku po siedemnastu latach przerwy. W roku 2010 światło dzienne ujrzał powrotny album, zatytułowany "Jupiter". Składający się z ośmiu utworów materiał muzycy zarejestrowali w "Ledbelly Studios" w Atlancie, do produkcji angażując Jasona Suecofa i Matta Washburna.

Obecnie Atheist tworzą, oprócz Steve'a Flynna i Kelly'ego Shaefera, Chris Martin i Daniel Martinez na gitarze oraz Yoav Ruiz-Feingold na basie.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Europejska trasa Atheist przełożona po raz kolejny
Pumpciuś (gość, IP: 80.55.193.*), 2022-09-07 09:52:13 | odpowiedz | zgłoś
Unquestionable Presence, zabójcza płyta ale przez swoją skomplikowaną strukturę nie jest tak popularna jak prostsze granie. W sumie doceniłem ją jako już dorosły człowiek, za małolata była za dziwna (czyli za trudna). To Atheist zainspirował swojego przyjaciela Chucka Schuldinera który przemianował Death od płyty Human na techniczny death metal ale i tak prostszy niż Atheist przede wszystkim na Unquestionable Presence.
re: Europejska trasa Atheist przełożona po raz kolejny
Filith (gość, IP: 37.47.170.*), 2022-09-07 20:56:33 | odpowiedz | zgłoś
Unquestionable to również moim zdaniem ich najlepszy album..
re: Europejska trasa Atheist przełożona po raz kolejny
darknightion (gość, IP: 37.47.116.*), 2022-09-09 19:05:33 | odpowiedz | zgłoś
Osobiście wolę debiut. Dwójka jest dla mnie bardziej skomplikowana.
re: Europejska trasa Atheist przełożona po raz kolejny
Pumpciuś (gość, IP: 80.55.193.*), 2022-09-13 15:43:35 | odpowiedz | zgłoś
No debiut jest bardziej surowy, Presence to już takie progresywne i ułożone granie. W sumie to chyba najbardziej wyrafinowana płyta w metalu a przynajmniej w ekstremalnym graniu.
re: Europejska trasa Atheist przełożona po raz kolejny
agh (gość, IP: 83.24.254.*), 2022-09-13 17:32:04 | odpowiedz | zgłoś
Ja najbardziej lubię zdecydowanie Elements. A z tym przyjacielem Chuckiem to chyba bym nie szalała. Kelly nieraz w wywiadach wspominał, że Chuck na początku nie akceptował eksperymentów z death metalem i ich krytykował. Aż spotkał kolesi z Cynica i zmienił zdanie :) I że teraz Deatha uważa się za pionierów gatunku a to Atheist był pierwszy, o czym wielu zapomina.
re: Europejska trasa Atheist przełożona po raz kolejny
Pumpciuś (gość, IP: 80.55.193.*), 2022-09-14 15:59:57 | odpowiedz | zgłoś
No krytykował ale on właśnie wspominał że Chuck ich krytykował przychodząc do nich na próby (tak czytałem w jakimś wywiadzie wokalisty Atheist) a na próby to przychodzi raczej właśnie kolega, przyjaciel. Na próby raczej nie zaprasza się przypadkowych osób albo jakiś tam obcych muzyków tylko raczej kogoś bliższego. A dlaczego on jest uważany za pioniera ? Bo Schuldiner był bardziej medialny, znany i bardziej komercyjny (w zakresie takiej muzyki oczywiście) i ogólnie był grubą rybą w tym biznesie. Atheist nie miał takich wejść jak Schuldiner i się tak nie wypromował. No tak już jest. Można być pierwszym ale jak grasz tylko w garażu u taty to nie ma to znaczenia bo pierwszym ogłoszą tego który zaprezentuje to światu. Być może przed Black Sabbath na świecie było 500 zespołów którzy tak grali rok przed nimi ale to Sabbath pokazał to szerszej publiczności a nie tylko kolegom przy piwie. W każdym razie jeśli chodzi o Death to wolę te 3 pierwsze typowo deathowe płyty z moją ulubioną Spiritual Healing. Jesli chodzi o te skomplikowane to wolę Atheist ale Elements już jest przegięty zwłaszcza jeśli chodzi o te flamenco. Trochę to pretensjonalne. Presents jest idealnie wstrzelony w 10-kę.
re: Europejska trasa Atheist przełożona po raz kolejny
Agh (gość, IP: 83.24.254.*), 2022-09-15 21:50:45 | odpowiedz | zgłoś
Po prostu z Twojej wypowiedzi wynika, że to Kelly miał znaczny wpływ na swojego przyjaciela Chucka. A z tego co czytałam to ani nie byli oni wielkimi przyjaciółmi ani Atheist nie był główna inspiracją dla Deatha. Nawet czytając obecne wypowiedzi muzyków o Chucku to kolesie z Cynica wspominają swojego przyjaciela a Kelly mowi owszem o szacunku ale też właśnie takim trochę rozżaleniu, że nie oni są na piedestale i są niedocenieni. On chyba ogólnie ma taki trochę kompleks, coś mówił kiedyś że Pestilence gra mało technicznie czy cos ;) A co do popularności to myślę, że jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi to jednak muzyka Death jest łatwiejsza w odbiorze niz Atheist i dlatego są bardziej znani. Plus Atheist gra jednak inna muze, z wpływami jazzu, mocno pojechaną. Dla mnie obydwa bandy są kultowe i niepowtarzalne i mają swoje miejsce w historii metalu. A Deatha uwielbiam to mój absolutny nr jeden od wielu lat. Wszystkie płyty poza pierwsza, bo evil Chucka nie kupuje ;) pozdrowienia!
re: Europejska trasa Atheist przełożona po raz kolejny
Pumpciuś (gość, IP: 80.55.193.*), 2022-09-19 14:43:28 | odpowiedz | zgłoś
no ten Kelly z Atheist to rzeczywiście jest płaczek. w wywiadzie nawet na tej stronie mówił że ma pretensje do Mameliego bo ten na próbie obok usłyszał Tony Choya który grał na próbie Atheist i zabrał go do Pestilence a że Pestilence był zespołem większym i miał większą kasę to Choy odszedł z Atheist do Pestilence. W życiu większej głupoty nie słyszałem. Przecież Mameli nie przystawił Choyowi pistoletu do głowy i jeżeli Kelly miałby mieć pretensje to do Tonego Choya bo to ten go olał i poszedł za lepszą finansowo propozycją. To tak jakbym winił kochanka żony (o ile nie był moim kumplem) o zdradę ale żony już nie. Absurd. Ja akurat uwielbiam Unquestionable Presence - Atheist jak i Testimony of the Ancients oraz Consuming Impulse - Pestilence. Choć Kelly ma rację, na Testimony mógł zagrać na basie każdy a na Presence to już tylko Choyopodobni