- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Pierwszy zwiastun filmu "Bohemian Rhapsody" w sieci
Do sieci trafił pierwszy zwiastun filmu "Bohemian Rhapsody", opowiadającego historię zespołu Queen. Światowa premira obrazu w reżyserii Dextera Fletchera planowana jest na 2 listopada 2018 roku.
W rolę Freddie'go Mercury'ego wcielił się Rami Malek, znany ze swojej kreacji Elliota Aldersona w serialu "Mr. Robot". Pierwotnie wokalistę Queen miał zagrać Sacha Baron Cohen, lecz postanowił zrezygnować z udziału produkcji w wyniku nieporozumienia z Brianem Mayem i Rogerem Taylorem.
Początkowo reżyserią "Bohemian Rhapsody" zajmował się Bryan Singer, jednak w grudniu 2017 roku został zwolniony ze swojej posady przez studio 20th Century Fox. Przyczyną były jego liczne spóźnienia i niewyjaśniony brak obecności na planie filmowym.
Producent "Bohemian Rhapsody" zaangażował do współpracy Grega Brooksa, oficjalnego archiwistę Queen.
Greg Brooks komentuje: "Moim zadaniem było udostępnienie ekipie filmowej autentycznych taśm Queen, a także odręcznych zapisków, pamiątek, kostiumów, zdjęć - słowem, wszystkiego, co mogło się okazać użyteczne do stworzenia wiarygodnych rekwizytów i scenografii.
Podobnie jak Queen, ludzie z Foxa mają obsesję na punkcie dbałości o szczegóły; każdy aspekt każdej sceny musiał być wiernie odwzorowany. Weźmy, na przykład, kostiumy. Nie chodziło im o to, by z grubsza oddawały ducha tamtej epoki. Uparli się dotrzeć do pary starych dżinsów z 1972 roku, którym towarzyszyć miał odpowiedni pasek, skarpety i obuwie. W rezultacie potrzebowali wszystkich fotografii przedstawiających Queen na zapleczu sceny. Zadawali mi pytania typu: 'Czy masz jakieś zdjęcie, na którym widać skarpetki Rogera?'. I to wcale nie było pytanie z puli tych dziwnych".
Może masz rację, może teraz wyjdzie laurka, zobaczymy. Jedno jest pewne, ścieżka dźwiękowa będzie wymiatać ;)
Tak czy inaczej nie ma co debatować nad filmem, którego nikt nie widział. Obejrzymy za parę miesięcy i okaże się, czy wyszła laurka.