zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

Paradise Lost wróci do Polski w październiku

24.07.2017 17:59  autor: Verghityax, źródło: Knock Out Productions

Po swoim lipcowym występie na "Metal Hammer Festival" w Katowicach Paradise Lost powróci do Polski jeszcze w tym roku. Brytyjczycy zagrają 9 października w klubie "Kwadrat" w Krakowie. Towarzyszyć im będą formacje Pallbearer i Sinistro.

W marcu 2017 roku muzycy Paradise Lost rozpoczęli sesję nagraniową do studyjnego następcy "The Plague Within". "Medusa" ujrzy światło dzienne 1 września 2017 roku za sprawą Nuclear Blast. W celu nagrania materiału zespół wszedł do nowej siedziby "Orgone Studios" w brytyjskim Woburn. Wcześniej studio mieściło się w Londynie. Do roli producenta ponownie zaangażowany został Jaime Gomez Arellano.

Pallbearer promować będzie swój trzeci longplay studyjny, pt. "Heartless". Album trafił do sprzedaży 24 marca 2017 roku za sprawą Nuclear Blast. Materiał został zarejestrowany na taśmie analogowej w "Fellowship Hall Sound" w Little Rock w okresie od czerwca do sierpnia 2016 roku. Produkcją zajęli się muzycy zespołu. Za miksy odpowiada Joe Barresi, a za mastering Dave Collins.

Sinistro pochodzi z Portugalii i gra mieszankę doom metalu z post-metalem. Kwintet ma na swoim koncie dwa longplay'e studyjne. Ostatni z nich, pt. "Semente", ukazał się 8 kwietnia 2016 roku.

9.10 - Kraków, "Kwadrat"
Bilety: 90 zł (przedsprzedaż) i 100 zł (w dniu koncertu)

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Paradise Lost wróci do Polski w październiku
jarema37 (wyślij pw), 2017-08-25 19:36:58 | odpowiedz | zgłoś
Pierwsze przesłuchanie Medusy i spore rozczarowanie. Ale dałem jej szanse i to bardzo dobra płyta z dobrym brzmieniem. Po pierwszym przesłuchaniu odgrażałem sie, ze na polce tego nie postawie. A finalnie jednak za tydzien pobiegnę do sklepu.
Warto dać jej szanse
re: Paradise Lost wróci do Polski w październiku
Hatework (gość, IP: 195.116.22.*), 2017-08-03 07:42:34 | odpowiedz | zgłoś
Też wysłuchałem najnowszego dzieła mojego ukochanego PL:)
Czekam kiedy pojawi się w sklepach (może nawet kupię winyl;).
Nie rozumiem skąd tyle narzekania, brzmienie się poprawiło(choć mogło być lepsze), a Medusa rzeczywiście nawiązuje do Shades of God. Fakt, że mogło być więcej szybkich kawałków w stylu Blood and chaos ale i tak robią wrażenie... Może to kwestia umiejscowienia pierwszych 4 utworów? Zresztą trochę doom metalu nie zaszkodzi:)
Zastanawiam się tylko, skąd tyle zachwytów nad "Plagą" (ratują ja bonusowe kawałki)?
Tak czy inaczej, czekam na powrót do grania jaki zaserwowali na Tragic Idol!
re: Paradise Lost wróci do Polski w październiku
pik (gość, IP: 79.184.148.*), 2017-08-02 15:22:14 | odpowiedz | zgłoś
a ja poczekam co powie ''nasza'' wyrocznia i ''nasze'' guru rockmetalowe mr.Megakruk hehe i jak dobrze oceni ten album (np. 9/10 ;p) to go kupię a takie tam słuchanie płyty na miesiąc przed jego premierą to mi się nie podoba ooooo ;)
re: Paradise Lost wróci do Polski w październiku
Ślonzok (gość, IP: 37.47.27.*), 2017-08-02 15:52:45 | odpowiedz | zgłoś
No nie wiem, gdybym kupił 'The Optimist' Anathemy, tak wychwalanej przez guru Megakruka,
to musiałbym ją potem oddać do recyklingu.

Ale z Paradajami jest lepiej.
Tak, czy inaczej czekam na recke Medusy.
Rozczarowująca ta Medusa
RadomirW (gość, IP: 89.64.13.*), 2017-07-29 17:53:03 | odpowiedz | zgłoś
Płytkę można sobie tu i ówdzie już posłuchać. Jak dla mnie niestety rozczarowanie i to nie dlatego że ryczenie Holmesa tu mocno dominuje. Niestety wyraźnie brakuje hitów i dobrych kawałków, którymi Zaraza była wypełniona po brzegi. Tu jest nudno i monotonnie, kawałki bardzo podobne do siebie, brak fajnych refrenów, niewiele wstawek klimatycznych, melodii Grega jakby więcej ale też niewiele zostaje z tego w głowie. Plusem jest sporo lepsze (czytaj czystsze) brzmienie, na szczęście przestali się ścigać z Autopsy i Darkthrone w byciu najbardziej gruzową kapelą XXI wieczną. Ogólnie niestety spory kompozycyjny regres i najsłabsza ich płyta od czasów mocno nierównego muzycznie In Requiem.
re: Rozczarowująca ta Medusa
necronom (gość, IP: 31.0.126.*), 2017-07-30 11:42:07 | odpowiedz | zgłoś
Posłuchałem "tu i ówdzie" i stwierdzam, że faktycznie mniej chwytliwa aniżeli "Plaga", co nie musi przemawiać na jej, "Meduzy", niekorzyść. Brzmienie ok., doomowe, takie jak winno być. Mnie się podoba, trzeba się chyba bardziej osłuchać, ażeby coś więcej powiedzieć. Jednak kilka numerów wyróżnia się in plus bardziej niż pozostałe. Nie jest zatem tak, że płyta jest jednolita i nijaka jak 2 kilo podwawelskiej. Momentami wyłapuję patenty My Dying Bride, co też nie jest zarzutem.
re: Rozczarowująca ta Medusa
martinez1 (wyślij pw), 2017-08-01 07:41:23 | odpowiedz | zgłoś
Płyta bardzo męcząca, naprawdę ciężko wysłuchać jej w całości. Może jakby tempo się zmieniało, coś szybciej by zagrali, a tak przez niemal wszystkie kawałki tempo jest walcowate i monotonne. Słabo.
re: Rozczarowująca ta Medusa
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2017-08-01 13:55:29 | odpowiedz | zgłoś
Słyszałeś wcześniej jakiś zespół grający doom? Walcowate tempo to standard w gatunku.

Ale ta płyta nie jest typowo domowa, można wychwycić zmiany tempa i smaczki jak nawiązania do TON. Mniej szwedzkiego grania, którego sporo było na poprzedniej pladze.
re: Rozczarowująca ta Medusa
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2017-08-01 15:14:42 | odpowiedz | zgłoś
Typowo doomowa
re: Rozczarowująca ta Medusa
martinez1 (wyślij pw), 2017-08-02 07:20:12 | odpowiedz | zgłoś
Słyszałem i to sporo doom/funeral itp, tylko od kiedy Paradise Lost gra jak to ująłeś "typowo doomowa" muzykę? Nawet więcej nagrali lżejszych płyt niż tych cięższych które i tak nie były "typowo doomowymi". Trochę poszli jak My Dying Bride na ostatniej płycie, tam też mi brakowało szybszych temp.
« Nowsze
1