Na supporcie Tribulation.

Zastanawia mnie fenomen tej kapeli i nic nie wymyśliłem

Wiesz.. ludzie lubią duchy, widma i inne upiory ;)

Eee. To niech sobie zafundują w samotności kilkunocny pobyt w The Waverly Hills Sanatorium. Moze ukaża im sie prawdziwe zjawy :). Ghost to straszna dziecinada z całym szacunkiem oczywiscie ale to dorośli ludzie :)

Zespół dla dzieci. Metalowe disco polo. Oto fenomen. A tak poważnie masy trawią tylko prostą muzykę dlatego na stadionach nie ma jazzu. Z metalu na stadionach grają Metallica czy Iron MAaiden nie Death czy Atheist ani nawet Dream Theater. Czemu Rammstein lata w radio, czemu akceptują a nawet lubią go fani disco, popu itp. bo ma prosty rytm, jednostajny i skoczny oraz dosyć banalną melodykę. A Ghost to banalność, łatwo wpada w ucho i pod nogę, nie trzeba myśleć, wytęrzać mózgu. Podobnie Volbeat. Chyba jedynym z tych nowych zespołów który wpisuje się w ambitne oblicze muzyki a jednak hula jak Ghost to Mastodon. Tylko że Mastodon pozostanie a encyklopediach muzyki rockowej a o Ghost nik nie będzie pamiętał. Tak jak w muzyce pop. Pamiętają, znają wszyscy i ciągle Madonnę ale autorów chwilowych hitów już nie. Co nie oznacza że to zespół zły. Nawet italo disco czy disco polo niczym się nie różni moim zdaniem od metalu czy jazzu. Jeżeli ktoś chce słuchać danej muzyki i jest ona komuś potrzebna to oznacza że jest dobra bo sztuka to nie telewizor i nie da się jej oceniać pod względem technicznym. Dziś więcej osób słucha black metalu których to muzycy w przeważającej częsci mają mizerne umiejętności techniczne niż Yngwiego Malmsteena który jest jednym z najlepwszych wirtuozów w historii gitary. Po prostu black jest bardziej ludziom potrzebny. A osoiście lubię i jedno i drubie.

Tak pisze koneser muzyki. Zgadzam się i pozdrawiam. A Ghost zostawiam innym :)

I oczywiście rola popularyzatorska tych młodych i bardziej lajtowych kapel nie ma znaczenia, koneserzy poklepali się nawzajem po plecach, a dzieciaki są głupie, że nie łapią bakcyla od razu od Dream Theater albo wczesnego Genesis. Tak?

Szajs pozostanie szajsem. Dream Theater to teraz już też rockowa popelina.
Nie ma żadnej pewności, że ktoś zaczyna od Ghost a kończy na Szopenie :) Z tym popularyzowaniem to chyba nie wiadomo jak to ostatecznie działa.

Przesłuchaj jeszcze raz pierwszą płytę Ghost celem upewnienia, że to jest totalny szajs. I cover Beatlesów. Moim zdaniem kolesie odrobili lekcje przed nagraniem tego materiału.

RippR może miałem szczęście, że zespoły z którymi zaczynałem przygodę z muzyką rockową, przeszły do jej panteonu. Chociaż kilka też odpadło w zawierusze dziejów :)
Ale przecież rozpoczynałem od aktualnych młodych bandów, a nie od klasyki czyli Sabbsów, czy Zeppów. Więc rozumiem o co Tobie chodzi. Ale to nie powód, by pisać, że Ghost jest lepszy od Sabbsów. Chociaż pewnie lepszy od aktualnych Katów dwóch :)