- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Camel na dwóch koncertach w Polsce
Brytyjczycy z Camel przyjadą do Polski na dwa koncerty. Zespół Andrew Latimera wystąpi 19 lipca 2015 roku w hali "MTP2" w Poznaniu i 20 lipca w "ICE Congress Centre" w Krakowie.
Camel powstał w 1971 roku w Londynie jako The Brew z inicjatywy Andrew Latimera, Andy'ego Warda i Douga Fergusona. Wkrótce do składu dołączył klawiszowiec Peter Bardens i zespół zmienił nazwę na Camel.
Od tego czasu skład kapeli zmieniał się wielokrotnie, a Andrew Latimer pozostawał jej jedynym stałym członkiem. Na dyskografię formacji składa się czternaście longplay'ów studyjnych, dziesięć koncertowych oraz kilka koncertowych DVD.
W 2007 roku u Andrew Latimera zdiagnozowano mielofibrozę - rzadką chorobę szpiku kostnego. Trzy lata później muzyk obwieścił, że leczenie zakończyło się powodzeniem i we wrześniu 2011 roku wraz z Denisem Clementem rozpoczął pracę nad materiałem na następcę "A Nod and a Wink". Jak dotąd album się nie ukazał, nie wiadomo również, na jakim etapie produkcji się znajduje.
W roku 2013 muzycy Camel na nowo nagrali "The Snow Goose", jedno z najważniejszych dokonań w swojej karierze, wydane w 1975 roku.
19.07 - Poznań, Hala "MTP2"
Start: 20:00
Bilety: 149 zł
20.07 - Kraków, "ICE Congress Centre"
Start: 20:00
Bilety:
Kategoria A - 199 zł (do 31 marca) i 219 zł (od 1 kwietnia)
Kategoria B - 179 zł (do 31 marca) i 199 zł (od 1 kwietnia)
Kategoria C - 159 zł (do 31 marca) i 179 zł (od 1 kwietnia)
Kategoria D - 139 zł (do 31 marca) i 149 zł (od 1 kwietnia)
Kategoria E - 119 zł (do 31 marca) i 129 zł (od 1 kwietnia)
Kategoria VIP - 239 zł (do 31 marca) i 259 zł (od 1 kwietnia)
Dodatkowym smaczkiem jest czas powstania tej płyty, powaga instrumentalna dostająca do tamtych czasów - innymi słowy klasa. Jest to płyta bardzo niedoceniona i jak wiele dzieł zalegających latami, bez rozgłosu nieopodal warsztatów wybitnych twórców jest ofiarą drapieżnego świata zdominowanego przez głuchych na muzykę. Spoglądając z perspektywy prawie 19 letniej historii słuchania Camela mam wrażenie, że The Snow Goose jest najdoskonalszą, najczystszą i najdojrzalszą płytą tego zespołu, do czego zresztą sami autorzy się przyznali czyniąc tą dziwną powtórkę. Jest to dzieło skończone, czyste. Chodzi o to, że nie można tej płycie zarzucić wtórności, posiłkowania się irlandzkim kiczem czy arabską balladą.
Zmiany w nowej wersji The Snow Goose nie są aż tak wielkie by usprawiedliwiać tą powtórkę.
Ta nowa płyta niestety bardzo mnie rozczarowała, wręcz znudziła.
Pozbawienie jej tych "archaizmów" pierwszej wersji jak pogłos komnaty zamiast super wyciszonego studia spowodowało, że dosłownie nie miałem na czym "ucha zawiesić" :/
Zaznaczam, że jestem zagorzałym fanem zespołu i mam wszystkie ich płyty i tendencje do usprawiedliwiania wszystkich słabszych stron Camela. Byłem na ostatnim koncercie w Bydgoszczy podczas turne Rajaz i był to do dziś najlepszy koncert rockowy w moim życiu. Camela uwielbiam ale nowe wcielenie The Snow Goose jest dla mnie również nie do końca zrozumiałe. Myślę, że chcieliby zostać zapamietani przez tą wybitna płytę ale nie musza się przypominać. The Snow Goose to arcydzieło ponadczasowe, doskonałe.