A to się porobilo, okropna wiadomość. Ale nie ma co wpadać w panikę, moja kobieca intuicja mi podpowiada, że wszystko będzie o.k
Czekamy na kolejny koncert w PL

Niespecjalnie śledzę karierę Eddiego Van Halena ale z tego co wyczytałem w jednym komentarzy na Blabbermouthie, on też miał podobny problem co Bruce, guza na języku w sensie. Tyle że - tutaj nadal idę tropem wspomnianego komentarza - Van Halen raczej nie stronił od wypitku i szlugów a z tego co mi wiadomo, to jedna z głównych przyczyn nowotworów gardła/jamy ustnej. Bruce zaś raczej na "party animala" nie wygląda i sprawia wrażenie człowieka, który prowadzi raczej zdrowy tryb życia. Ot i cała prawda o raku, moi mili, na kogo padnie na tego bęc. Jeden wali cygara i chleje wódkę a po 70-ce jak zdrowy był tak jest (znam taki przypadek osobiście) a drugi skacze na skakance, pije mleko, żre paprocie, nigdy papierosa w rękach nie trzymał a zawija się na raka płuc (taki przypadek też znam). Naturalnie, nie dbając o siebie raczej od raka się nie oddalamy ale summa summarum ostatnie słowo i tak ma genetyka. Eh, wiem że to nie strona dyskusje-o-raku.pl ale tak już mi się to jakoś napisało. Dickinsonowi zdrowia życzę i trzymam kciuki ale jednak bez względu na ostateczny werdykt, mając raka języka ze śpiewaniem w przyszłości może być różnie, smutne ale prawdziwe.

Niby tak, ale ciekawe jaki wpływ na tego typu przypadłość ma to, że Dickinson jest wokalistą i to nie szczędzącym swego głosu.

Palenie itd nie powoduje raka, a jedynie zwiększa jego prawdopodobieństwo. Tak jak jazda samochodem po pijaku nie powoduje wypadków, ale zwiększa ich prawdopodobieństwo.

No to tak jak z pływaniem w wodach gdzie bywają rekiny. Jak rekin atakuje czowieka to często wynika to z faktu, że pomylił go z foką bądź żółwiem. Z tym, że dla kogoś, komu rekin zeżarł rękę to chyba znaczenia nie robi czy rekin wziął go za człowieka czy z foką pomylił. Ręki nie ma i dobranoc. To samo z paleniem, raka może i nie powoduje ale zwiększa jego ryzyko...czyli na swój sposób go powoduje. I żeby nie było, rozumiem palaczy, sam paliłem 10 lat po pakę dziennie ale od dwóch miesięcy nie miałem szluga w ustach, polecam wszystkim uzależnionym, wspaniałe uczucie :-)

Na stronie Iron Maiden jest komunikat, ze lekarze przewiduja, ze do maja Bruce powinien juz byc ok. Oby sie nie mylili. Blood Brothers na calym swiecie sa teraz z Brucem!

Podobno przy tego rodzaju raka, umieralność wynosi 40-50 % :/ czym się Bruce

Nie strasz ludzi. Wykryli niewielką zmianę we wczesnej fazie. Przeżywalność jest wtedy dużo większa.

Fuck, nie jest aż tak groźnie mam nadzieję. Trzymaj się stary, tyle godzin z Twoim wokalem spędzone...

Najpierw Tony Iommi, teraz Dickinson. Rak atakuje metalowców. Sam miałem podejrzenie raka i wiem co to znaczy bo miałem miesiąc wyjęty z życiorysu. Psychicznie byłem w innym świecie jak przed wykonaniem wyroku śmierci który na szczęście został uchylony. Oni co prawda mają masę kasy więc są w lepszej sytuacji niż pacjenci czekający na pakiet onkologiczny ale akurat ta choroba na kasę jest dosyć odporna i nie tacy milionerzy bo ostatnio przecież Patrick Swayze się nie wykupili.