- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Występ Behemoth w Poznaniu odwołany
Agencja P.W. Events poinformowała, że poznański koncert Behemoth, który najpierw został przeniesiony z 2 na 6 października 2014 roku, został ostatecznie odwołany. Powodem jest decyzja Rektora Uniwersytetu Medycznego o nieudostępnieniu klubu "Eskulap".
Behemoth, Katowice 4.10.2014, fot. Verghityax
W oświadczeniu organizatora czytamy: "Niestety, nie udało się! Pomimo dwóch tygodni negocjacji, wyznaczeniu alternatywnego terminu, deklaracji Policji o zabezpieczeniu imprezy i wielu innych działań gwarantujących bezpieczny przebieg imprezy - Jego Magnificencja Rektor Uniwersytetu Medycznego odwołał koncert grupy Behemoth w Poznaniu (klub 'Eskulap' należy do kompleksu budynków UM). W związku z tym, że nie ma alternatywnego miejsca w Poznaniu, koncert się nie odbędzie. Bilety można zwracać w punktach zakupu, ewentualnie można je wykorzystać na koncercie Behemoth we Wrocławiu lub Entombed i Grave w Poznaniu 18 października".
W ramach trasy "Polish Satanist Tour 2014" Behemoth zagra jeszcze sześć koncertów. Zespołowi Nergala towarzyszą szwedzkie Tribulation oraz rodzime Merkabah i Mord'A'Stigmata.
5.10 - Wrocław, "Eter"
8.10 - Kraków, "Fabryka"
9.10 - Kraków, "Fabryka"
10.10 - Warszawa, "Stodoła"
11.10 - Toruń, "Od Nowa"
12.10 - Gdańsk, "B90"
1. Według mnie musimy założyć że:
-albo istnieje pierwsza przyczyna całego istnienia, która wprawiła ten cały bałagan w ruch, a z faktu jej "pierwszości" wynika fakt że sama musi istnieć od zawsze (czyli de facto poza czasem); można do tego dorzucić że jest dość rozumna (artyste/rzemieślnika) poznajemy po dziele i jej możliwości są bardzo, bardzo szerokie (no nie zaryzykuje użycia określenia "wszechmogąca"); nazwijmy ją bogiem
-albo nie było pierwszej przyczyny tylko nieskończony ciąg okoliczności, jedne tworzyły kolejne i tak bez początku, w końcu powstały prawa fizyki, potem prawa przyrody, wreszcie zaczęła formować się materia na poziomie molekularnym itd.
W mojej, niezbyt pojemnej głowie lepiej mieści się pierwsza opcja;
2. Oczywiście żadna religia nie ma monopolu na istnienie boga (chodź przedstawiciele każdej z nich twierdzą dokładnie odwrotnie), dlatego w poprzednim poście starałem się oddzielić areligijną koncepcję boga, doktrynalnej, wynikającej z założeń konkretnego wyznania (dogmaty itd.);
3. Założenie że nie ma wszechświata rodzi pytanie czy istnieję ja, podmiot obserwujący; Kartezjusz by odpowiedział twierdząco, dowodem na to że jestem jest fakt że się zastanawiam nad tym czy jestem; a czy świat jest tylko naszym wyobrażeniem? tu się kłania XVII wieczny filozof, biskup Berkeley ze swoją (bardzo ciekawą) koncepcją idealizmu subiektywnego; jeżeli przyznamy mu racje, wciąż pozostaje pytanie skąd się wziął podmiot obserwujacy czyli ja?
3. Co do kwestii braku matematycznego pogodzenia fizyki kwantowej z ogólną teorią względności, oczywiście prawda, pytania czy powstanie jednolitego modelu Teorii Wszystkiego posunie na cokolwiek w kwestii wyjaśnienia istnienia boga? Trudno przewidzieć
4. Co do dostosowywania przez nas obrazu świata tak aby warunkował nasze przetrwanie, odpowiem wymijająco, tzn. przywołam tzw. zasadę antropiczną (autorstwa Johna D. Barrowa), zakładając że nieznaczna zmiana podstawowych stałych fizycznych (stała plancka, siła grawitacji itp.) uniemożliwiła by powstanie życia, współczynniki te zadziwiająco precyzyjnie się skalibrowały że umożliwić narodziny życia inaczej mówiąc to świat przystosował się do nas; czy ktoś mu w tym pomógł? pytanie pozostawiam bez odpowiedzi ;]