widzę, że dyskusje na poziomie czytelników gazetki Bravo pt. "który boys band lepszy". Tzw. problemy z dupy wzięte.Myślałem, że fani metalu są trochę bardziej ogarnięci. Nowy kawałek Overkill spoko, choć osobiście wolę ich w bardziej thrashowych klimatach, mniej jak wpadają w punk, tak jak w tej piosence. Ironbound była super. Electric Age podobała mi się mniej, ale nie było źle. Akurat Acid by się świetnie dogadał z Overkill na scenie. Obydwie kapele grają thrash podszyty punkiem i klimatami a'la Motorhead. Titus i Blitz wypili morze alkoholu i mają podobne poczucie humoru. Jak widać jedyny problem z takm zestawem mieliby fani w Polsce

chyba nie doczytałeś do końca moich postów albowiem pisałem dokładnie o tym samym co Ty :)

Rzeczywiście. Pełna zgoda:)

to jest konkret a nie żopowate ejsid drink-malibu

co ty w ogóle porównujesz polski lokalny zespolik grający całą karierę po pubach za 50 zł z Overkill

jedni i drudzy grają całe życie, acids w niczym nie ustępują takiemu overkillowi pod względem podejścia do muzyki, no ale trzeba by znać kilka ich płyt zanim się zacznie takie komentarze... poza tym to skrajnie rożne odmiany metalu, więc takie porównanie jest (delikatnie pisząc) bez sensu

chłopie ja słuchałem metalu jeszcze w czasach kiedy jeszcze Acid Drinkers nie istniał a Overkill wydawał pierwszą płytę w 1985 roku.

a po za tym to moja wypowiedź nie dotyczyła względów artystycznych bo to kwestia gustu ale komercyjnych. Overkill to zespół światowy ( nie jak Metallica) który gra trasy co prawda w klubach ale od USA, Brazylię, Koreę, Polskę itd a Acid Dinkers to zespół lokalny który gra trasy od Zakopanego po Gdańsk. Inna półka. To tak jakbyś powiedział że Rolling Stones grają lata i Budka Suflera i ogólnie to prawda. Ale Budka gra w Polsce i są w Jaka to melodia Janowskiego oraz w USA dla polonii do kotleta a Stonesi dookoła świata na stadionach za milion dolarów. Podobnie jest z Acid i Overkill. Overkill zwiedzają od 30 lat świat a Acidzi od 25 polskie miasta i wioski. Jeśli chodzi o sama muzykę to kwetsia gustu.

ok, po prostu dla mnie nie jest ważne, ilu ludzi słucha danego zespołu i jaką część świata kto zwiedził, ja słucham muzyki :)
ale rzeczywiście, pod względem turystycznym 1:0 dla overkilla :D