Decyzją sądu w Jekaterynburgu zespół Behemoth został wydalony z Rosji i skazany na zapłacenie grzywny. Dzień wcześniej Federalna Służba Migracyjna zatrzymała muzyków pod zarzutem złamania przepisów wizowych. Według urzędników Polacy nie posiadali właściwej wizy roboczej, która uprawnia do wykonywania pracy zarobkowej na terytorium Rosji.

Behemoth, Warszawa 4.06.2013, fot. Verghityax

21 maja 2014 roku Nergal zamieścił na profilu zespołu na Facebooku oświadczenie: "Zostaliśmy zatrzymani przez służby imigracyjne pod pretekstem złych wiz. Kiedy powiedziałem, że nie ruszymy się z klubu bez obecności kogoś z polskiej ambasady, zagrozili że wywiozą nas siła. Zabrali nas busem w towarzystwie około dziesięciu funkcjonariuszy do gmachu Federalnej Służby Migracyjnej. Próbowaliśmy się dodzwonić do polskiej ambasady w Jekaterynburgu, ale nikt nie odbiera. (...) Teraz czeka nas pewnie wielogodzinne przesłuchanie. Koncert się na pewno nie odbędzie. Teraz już tylko chcemy spokojnie wrócić do hotelu i w dalszej kolejności do Polski... Głową tego muru nie rozbijemy".

Z trzynastu zaplanowanych w Rosji koncertów Behemoth odbyły się cztery. Przedstawiciele prawosławnej Cerkwi dążyli do odwołania całej trasy, twierdząc że wizerunek zespołu obraża uczucia religijne, co w Federacji Rosyjskiej traktowane jest jako przestępstwo.

Po wydaniu orzeczenia przez sąd w Jekaterynburgu Nergal udzielił telewizji Polsat News wywiadu, w którym zapowiedział odwołanie pozostałych koncertów w Rosji.