Muzycy Thin Lizzy potwierdzili to, o czym jak dotąd krążyło wiele plotek i spekulacji - nie tylko nie wydadzą już więcej żadnego albumu pod tym szyldem, jak zapewniali w październiku 2012 roku. Z szacunku do Phila Lynotta i jego muzycznego dziedzictwa postanowili utworzyć nowy zespół: Black Star Riders.

Z oryginalnego składu Thin Lizzy w Black Star Riders zobaczymy tylko gitarzystę Scotta Gorhama. Zgodnie z oświadczeniem perkusista Brian Downey nie chciał się angażować w kolejne światowe trasy, jakich wymagałaby promocja premierowego materiału; z kolei klawiszowiec Darren Wharton zadecydował, że potrzebuje więcej czasu na swoje pozostałe projekty, a zwłaszcza formację Dare.

Do Black Star Riders dołączyło trzech muzyków, którzy udzielali się na żywo w ostatnim okresie działalności Thin Lizzy: wokalista Ricky Warwick, Damon Johnson na gitarze i Marco Mendoza na basie. Na stanowisko bębniarza wybrano Jimmyego DeGrasso, znanego ze współpracy z takimi wykonawcami, jak Ozzy Osbourne, Alice Cooper, Megadeth, Y&T i Suicidal Tendencies.

W styczniu 2013 roku muzycy wejdą do studia w Los Angeles, aby nagrać swój debiutancki album - część materiału, jaki trafi na krążek, powstała już w trakcie tras Thin Lizzy. Produkcją zajmie się Kevin Shirley, z którego usług korzystali dotychczas między innymi Iron Maiden, Rush, Dream Theater, Aerosmith, Europe, Journey, Mr. Big, Black Country Communion i Joe Bonamassa. Nienazwana jeszcze płyta Black Star Riders ukaże się w maju 2013 roku nakładem Nuclear Blast.