Gościu podniecasz się zespołami II ligowymi - obudź się, bo nie wiesz co tracisz. Masz zaledwie 24 lata, podczas gdy ja tyle lat temu śmigałem na pierwsze koncerty.
Przepaść totalna kolego między nami, a Ty mi tu wyskakujesz z żenadą (że niby sam nim jestem).
Ja akurat w tym siedzę, Ty coś tam liznąłeś (tylko akurat co innego i dlatego nie zazdroszczę Ci gustów muzycznych i ograniczenia)
Nie masz pojęcia, daruj sobie konkluzje z wysłuchanych 7 kapel na krzyż i nie obrażaj. Bo zaraz Cię zgaszę w tych Twoich ulubieńcach power metalowych, którzy wypalili się jak torf na niskich torfowiskach. Obudził się z Gamma Ray i myśli że bryluje (niczym Filip z konopii). Dla takich kapel to nawet miejsca nie było za bardzo w czasopismach muzycznych. Dodam coś co nie jest moim wywodem. Takie kapele jakimi się interesujesz to swojego czasu były dla początkujących mięczaków. Kapele, które wymiękały przy starym hard rocku z lat 70tych (pomijam, że takie granie jak Gamma Ray choćby, dawno, bo ponad dekadę opanowało Running Wild). Rozejrzyj się po dokumentach koleś, zrozumiesz w czym rzecz. Jakie zespoły są konstrukcyjnymi klasykami, które przeciągnęły całą machinę heavy. Napiszę Ci w formie pzreglądu to moze Cię oświeci (bo sadzisz się bez pojęcia, jak małolat na gre komputerową): Led Zeppelin, Rush, Deep Purple, Thin Lizzy, Budgie, Pink Floyd, [[Black Sabbath, Judas Priest, Iron Maiden, Motorhead, Running Wild, Saxon, Manowar, Killing Joke, Discharge, Bad Brians, Black Flag, Sonic Youth, Metallica, DRI, Minor Treat, Slayer, Agnostic Front, Dead Kennedys, Flotsam and Jetsam, Megadeth, Anthrax, Exodus, Testament, Mercyful Fate, Venom, Sisters of Mercy, Celtic Frost, Suicidal Tendencies, Exploited, Hellhammer, Bathory, Holy Moses, Sodom, Kreator, Destruction, Master, Messiah, Possessed, Doom, SOD, Sick Of It All, Repulsion, Green River, Extreme Noise Terror, Napalm Death, Death, King Diamond, Sepultura, Ministry, Carcass, Bolt Thrower, Morbid Angel, Terrorizer, Mayhem, Darkthrone, Samael, Obituary, Amon, Deicide, Godflesh, Malevolent Creation, Agathocles, Sarcofago, Mudhoney, Soungarden, MOD, Green Jelly, Mucky Pup, Nirvana, Alice in Chains, Prong, Primus, Nihilist, Entombed, Unleashed, Therion, Carbonized, Pestilence, Paradise Lost, Morgoth, Pearl Jam, Dismember, Carnage, Asphyx, Autopsy, Atheist, Pungent Stench, Disharmonic Orchestra, Gorefest, Blasphemy, Pantera, White Zombie, Danzig, Nocturnus, Defecation, Electro Hippies, Righteous P[komentarz automatycznie skrócony]

, Righteous Pigs, Skinny Puppy, Nine Inch Nails, Faith No More, Disembowelment, Cannibal Corpse, Suffocation, Immolation, Grave, Tiamat, Cadaver, Marduk, Immortal, Vader, Brutal Thruth, Body Count, Meshuggah, The Gathering, Fear Factory, Brujeria, Nailbomb, Dream Theater, Lard, Cynic, Type of Negative, Marylin Manson, Anathema, My Dying Bride, Tool, Machine Head, Pro - Pain, Korn, Rage Against The Machine, Dog Eat Dog, Melvins, Rammstein, (Laibach, Die Krupps - o dziwo dopiero tutaj), (Nephilim - nawet MC Coy zrobił eksperyment), Deftones, Dead Infection, Acheron, Crematory, At The Gates, Dark Tranquillity, Apocalyptica, Opeth, Arch Enemy, In Flames, Dimmu Borgir, Fantomas, Amon Amarth, Hate Eternal, Behemoth, Nile, System of a Down, Slipknot, Decapitated, Antigama, Death Breath, Mastodon, Cavalera Conspiracy, Havok.

Po pierwsze - ten komentarz nie dotyczył Ciebie, tylko fetniaczka(fetniaczeka?). Po drugie - jeśli podniecanie się zespołami drugoligowymi odnosi się do Airbourne to trafiłeś kulą w płot, bo kapelę znam i uważam, że całkiem spoko grają, natomiast nie podniecam się nimi. Po trzecie Gamma Ray poznałem o wiele później niż Running Wild (swoją drogą uwielbiam większość ich dokonań poza tą najnowszą kupą "Shadowmaker"). Po czwarte - z wypisanych przez Ciebie zespołów słyszałem jakieś 90% (pozostałe 10% może sobie przesłucham jak mi się będzie chciało) - wybrałem dla siebie to, co mi się spodobało, resztę odrzuciłem, mam do tego niezbywalne, konstytucyjne prawo. Napisałbym jeszcze po piąte, ale co się będę kłócił z kimś takim jak Ty, wolę się piwa napić słuchając mojej (a nie pseudoobiektywnie najlepszej) ulubionej muzyki.

niewierze bo żebym nie przesadził, ale około 50 % wymienionych gra w konstrukcji Slayer a Ty raczej Slayer nie trawisz ale ok.
Dobrze że spis na coś się zdał.

A co ma Slayer do tego? Poza tym to, że nie przepadam za Slayerem nie wyklucza tego, że lubię thrash i speed metal i co tam jeszcze można w muzyce Slayera dojrzeć. Poza tym napisałem, że 90% tych zespołów znam, a nie, że ich słucham - co równa się temu, że miałem kontakt z ich muzyką, przesłuchałem jakieś płyty, nie przypadli mi do gustu, więc zwyczajnie w świecie porzuciłem ich muzykę. Z resztą niekoniecznie na zawsze, bo niejednokrotnie zdarzało mi się, że dany zespół mi nie podszedł kiedyś, a teraz stanowi całkiem przyjemne słuchowisko - najznamienitszym przykładem niech będzie Metallica, której długo nie trawiłem, ale w końcu się przekonałem.

Rzeczywiscie pisałeś do kogoś innego.
To przez te zacięte dyskusje

chyba masz źle zespoły opisane

nie wiem czy dobrze wywnioskowałem ale w pierwszy dzień będzie grał Rammstein,Behemoth,Ghost,Slayer a w drugi dzień tylko jeden zespół ????

jak na razie na drugi dzień potwierdzili tylko 30 sekund, ale pewnie coś jeszcze dojdzie

Aha i proszę nie piszcie, że Ghost to doom metal. Wikipedia to nie zawsze wiarygodne źródło informacji.