świetny zespół

Ale bedzie jatta!

actually the best polish band, przynajmniej w muzyce ciężkiej. Tak wiem, zaraz ktoś mi wytłumaczy że grają 3 akordy na całej płycie, ale co z tego skoro całość zabija? Z przyjemnością po raz kolejny ich zobaczę...

całość raczej męczy okrutnie. Jesli maja kontynuować granie jakie zaczęli to lepiej niech płyty nie trwają dłużej niż 20min to samo koncerty. Zespół w sam raz na support (tyle ich wystepy powinny trwac) zeby nie znużyć ludzi maksymalnie. chaos+krzyki/wrzaski - to jest takie wspaniałe??

Nie zgodzę się z Waść i mniemam, żeś Waść widział Blindead przed Behemothem. No i dobrze, żeś widział, ale pozwolę sobie na stwierdzenie, że te dwa zespoły gromadzą nieco odmienną publiczność. Oczywiście może się to zazębić i trafią się odbiorcy, którzy odnajdą się na gigach obu zespołów, czy też wieczorem wpuszczą do odtwarzacza "Affliction..." zaraz bo "Pandemonic Incantations". I chwała im za to. I po raz kolejny stwierdzę, że źle trafiłeś, a teraz rozpowiadasz pierdy o ich muzie (oczywiście masz do tego prawo, tak jak ja mam prawo napisać, że to pierdy ;) ) Ja tam nie słyszę chaosu na płytach (czy ostatniej płycie, bo nie wiem, do czego pijesz) - słyszę raczej doskonala ogarniętą przestrzennie muze, opatrzoną brzmieniem tak choretnie potężnym i chwitliwym, że aż ciary. Słyszę dobrą melodię, zero tandety w tekstach - a to plus jak ciul. Wiesz, na koncercie Behemoth ludziom pod sceną chodzi bardziej o wykrzyczenie "Jezus ch*j" czy coś w ten deseń, na Blindead jest nieco inaczej. Ty byś wytrzymał z Blindead na scenie przez 20 min, ja przez 20 godzin.

behemotha widzialem tylko raz na mysticu w chorzowie w 2005 a blindead o ile sie nie myle na rock metal fescie w krakowie i gdzies 2 raz ale juz nie pamietam. Bylismy wieksza grupa na jednym i drugim i kazdy mial te same odczucia co ja. Sła biz na. A skoro twierdzisz ze sa tacy fantastyczni do dlaczego od ladnych paru lat sa tylko nedznymi otwieraczami badz graja w podrzednych klubach??

O, na Rockmetalfescie też widziałem akurat i obok Virgin Snatch to były dwa koncerty wieczoru imho, wiesz, to co Blindead wtedy zagrał zajebiście odbiegało od ogólnego festynowego klimatu tego wydarzenia - i nie mam na myśl, że to zły klimat, ot po prostu taki udało się zebrać skład i tak oto prezentuje się ta bardziej komercyjna strona rodzimego grania.
I, wiesz, jakbyśmy mieli tutaj łączyć jakość granej muzy i to, w jakich klubach kto gra gigi czy ile ludzi na tych gigach się pojawia, to się chyba nie dogadamy. Patrz Sabaton: są jakimiś cholernymi odkrywcami w swoim gatunku? Robią coś nadzwyczajnego? Moim zdaniem nie, a zapełaniają całe polskie hale. Odpowiedzmy sobie dlaczego.

Zgadzam się w wypowiedzią powyżej. Jest wiele naprawdę zajebistych zespołów które muszą grać w małych spelunach albo jako supporty "gwiazd" typu Bechemłot.

Sabaton zapełnia całe hale ludżmi z hujowym gustem muzycznym i taka jest prawda.

dlatego, że czesc naszego narodu jest tępa i jak ktoś pogłaska ich po główkach i wychwali bohaterskie czyny z historii to by mu ołtarzyk postawili a sam wsobie sabaton=dno