A ja akurat zaliczam At the Gate of Sethu do prac udanych. Podoba mi się oszczędność barw i duża ilość cienia, podobnie jak na In Requiem, Thy Kingdom Gone czy Night Eternal. Ta surowość i chłód wydobywający się z obrazów Setha są jego największymi atutami. Nie przepadam natomiast za Salvation, który umieściłeś w swoim awatarze. :)

;) .....hmmmmmmm lubie prace Setha,to jeden z moich ulubionych artystow ale akurat ta praca,zrobiona dla potrzeb nowego albumu Nile jest w mojej opini zrobiona w strasznym pospiechu.W zadej innej pracy Antoniou nie widzialem by element(tu glowa faraona)byl jedynie lustrzanie odbity w Photoshopie,to samo z elementem dekoracji ponizej.Wprowadzil w te elementy zbyt malo modyfikacji i to widac!To samo dotyczy jednego z żukow-rowniez jest jedynie'odbity'i nieco tylko zmniejszony.Nigdy w jego pracach nie widzialem czegos podobnego,bo zawsze wszystkie elementy byly dopracowane do perfekcji.Moze sie czepam ale troszke mnie to drazni....... mimo to,to i tak technicznie swietnie wykonana robota