wiele razy byłem na nich i zawsze dźwięk był żyleta i zawsze przepaść jakościowa i brzmieniowa do supportów, pierwszy raz Vader mnie poważnie rozczarował, supporty brzmiały o klasę lepiej co jest nie do przyjęcia, gitary jakby przykryte kocem podwójna stopa niesłyszalna, głos Petera ledwie przebijający sie przez ogólny chaos i buczenie, no załamka po prostu, pierwsze trzy utwory zabrzmiały tragicznie później było tylko ciut lepiej ale to za mało żeby poczuć ciary, nie wiem co za dźwiękowca oni wożą ze sobą facet totalnie zawalił sprawę, Eris zespół kontrowersyjny ale ten mały ma wyrzyg taki że Peter się chowa nie wiem może to wiek albo werwy brak, szkoda bo stodoła ma świetne warumki akustyczne, poprzedni koncert Vadera kilka lat temu brzmiał tam zabójczo

W Toruniu kiepsko. Dramatycznie niska frekwencja. Pewno ma na to wpływ koncert w Bydgoszczy kilka tygodni wczesniej gdzie Vader zaprezentował się z Behemothem. Ogólnie jestem rozczarowany tegorocznym Blitkriegiem. Kurde kiedyś za 30zł można było zobaczyć na Blitzkriegu Krisiun, Rotting Christ czy Marduk, a tu za 50 złociszy jakaś popelina (z całym szacunkiem dla supportów ale to jednak nie ta liga).

Niestety muszę się zgodzić. Jak dla mnie obronili się jedynie zawodnicy z Calm Hatchery, bardzo żywiołowy koncert. Trochę się nawet zdziwiłem, bo czytałem wcześniej komentarze, jakoby zespół miał grać statycznie. A tutaj proszę taka niespodzianka.
Co do samego Vadera, koncert zawodowy jak zawsze, nie mam nic do zarzucenia. Utwory z nowej płyty chyba zagoszczą już na stałe w setliście, bardzo fajnie się tego słucha na żywo.
W Toruniu to tylko publika zawiodła, na całej linii.
Myślę, że to jednak w dużej mierze wina supportów, a nie samej ceny biletów. The Sixpounders na kujawach grają już chyba 4 raz w ciągu 6 miesięcy. Eris??? wtf - spoko ale nie na Blitzkrieg.
Miejmy nadzieję, że organizator zrozumiał jakie błędy popełnił i na następnej edycji już będzie wszystko cacy.

W Krakowskiej Fabryce był komplet (piątek 16 marca), na blogu trasy Peter zresztą napisał, ze to był najlepszy koncert.

no jak tak czytałem zeznania świadków z kolejnych gigów i przypominałem sobie wypchaną fabrykę to coś mi nie leżało, ale jednak, czyli Kraków był wyjątkiem. Niejako szczęście w nieszczęściu - no ale co się dziwić, większość do dziś wspomina fenomenalne występy z Mardukiem itp. a do Krakowa to ludzi ściągnął chyba Sceptic poprostu...

jak na Warszawę też było mało ludzi, wszyscy by się chyba zmieścili w dużo mniejszej Progresji, supporty oglądało też raczej mało osób, Eris nawet szczególnie mało
zresztą z 4 supportów jeśli kupię czyjąś płytę i pójdę na koncert, to tylko Sixpoundera, reszta moich pieniążków nigdy nie zobaczy (Vader za dwie ostatnie płyty też ich nie zobaczy)
widziałem Vadera chyba z czwarty raz, ani nie zagrali lepiej jak kiedyś ani gorzej

Do "przedmówcy" :to,co rozegrało się w środę w Parlamencie nie jest dobrą frekfencją!!! Fakt,biorąc pod uwagę inne miasta,w Gdańsku było nieźle. Jakkolwiek pamiętam Blitz'e z ubiegłych lat,gdy Parlament pękał w szwach i trudno było wypić bronka nie narażając się na to,że ktoś Ci go wytrąci.. Splendor Vader chyba przygasa,co jako wieloletni fanatyk tej kapeli stwierdzam z ubolewaniem... Fakt,koncert jak zwykle zawodowy...to jest przecież światowa klasa... Brzmienie poprawne,bez szału. Set,zależnie od preferencji..ja wolałbym nieco inne utwory,za to,co najgorsze,ryk Wiwczarka,który niegdyś był fundamentem tej kapeli,niestety słabnie,nie ma już mrówek na plegarach,a szkoda... Dla mnie osobiście najlepiej wypada Calm Hatchery,świetny występ,bez kompleksów,znakomity materiał,świetna interakcja z publiką,brzmienie git,gdyby jeszcze akustyk odkręcił trochę więcej mocy podczas ich występu,byłoby cudnie. Pozostałe bandy,poza "penis is my homegay" się bronią,ale bez rewelki. Wracając do frekwencji-słaba,stypą zalatywało...Mentalność trójmiejskiej "hałastry",bywało duuużo lepiej.

W Krakowie też było całkiem nieźle a między koncertami w barze robiło się naprawdę tłoczno i trzeba było nie lada gimnastyki by piwa nie rozlać. Sam koncert Vader oceniam bardzo dobrze, set może rzeczywiście to kwestia gustu ale generalnie było świetnie, jednak jakoś bardziej podobało mi się granie Sceptic którzy dali koncert w grodzie Kraka niejako bonusowo :) Dzięki Wera

U nas było świetnie, koncert był w środę, frekwencja była na tyle dobra, że nie będę się czepiał, Vader, jak zwykle, wykonał pierwszorzędną robotę ! \m/

W Poznaniu było dużo wiary. Mimo że była to środa.