bo kiedyś było źle że takie kapele Polskę omijały, a teraz jest źle bo przyjeżdżają.
W pół roku będzie w Polsce Slayer, Meta, Megadeath, RCHCP, Manson, Scorpions i lejdi Madonna a entuzjazmu w internecie nie widać:)
Bardzo lubię Scorpions'ów i bardzo cieszę się że ich jednak zobaczę.

ps: RCHCP to jest RHCHP jak by ktoś nie wiedział:)

Ale żenada, straciłem całkowicie szacunek do nich. Trasa pożegnalna, która ma trwać kilka lat, wciąż praktycznie te same utwory. Granie na "wiochach". A za rok, dwa przyjdzie wena, potrzeba na nagranie nowej, ale to już ostatniej z ostatnich płyty studyjnej. Zabieg marketingowy, bardzo żałosny.
Ps. Rocka, metalu itd słucham ponad 20 lat. Scorpions podobny czas i w przeciwieństwie do obecnych dzieci emo, "gotik" kupowałem płyty Scorpions a nie trzaskałem na mp3 jak obecnie robi to 90% "fanów". Nie lubię jednak być perfidnie oszukiwany.

Wrocław to wiocha? Znasz w ogóle rozpiskę ich tras? Zresztą, co to kogo obchodzi, w jakim mieście grają - organizator ich ściąga do kraju, zapłaci, a fani i tak przychodzą - to się przede wszystkim liczy. Wątpliwe, czy taki zespół rozwodzi się nad tym, gdzie gra i czy warto tam jechać czy nie, bo wiocha. Wacken swoją drogą to też wieś...

A co do drugiej części wypowiedzi - zabawne, że wiesz najlepiej i pragniesz nas oświecić, co faktycznie planuje zespół. Tym bardziej, że jakoś Scorpions nigdy nie należeli do tych, co to wiecznie grają "trasy pożegnalne" a potem niespodziewanie wracają.

A nawet gdyby tak było, to co z tego? Co dzisiaj nie jest marketingiem? Po co w kółko wałkować to samo i sztucznie wszystko krytykować robiąc z siebie wyrocznię, skoro ktoś, kto lubi ich muzykę ucieszy się i z kolejnego "ostatniego" albumu. Ani wierzyć w zapewnienia, ani kupować nikt nie każe.

A organizatorzy takich koncertów to co niby mają o nich napisać? "To nie jest ostatni koncert w Polsce - będą następne, nie ma co przychodzić"? Nikt nie jest oszukiwany, wystarczy ruszyć głową, a nie napinać klatę ile to się nie siedzi w muzyce i pisać bzdury o traceniu szacunku dla kogoś, kto tyle osiągnął.

A kolega Hurricane 2000 (to z Harego Potera ksywa?:) ma prawo być wyrocznią mówiąc do kogo mozna tracic szacunek, a do kogo nie? Cholera, przeczytałem twoje dwie wypowiedzi i jestem w szoku, ze nie widzisz problemu o którym pisał min. Brzy. Jak ludzie zapłaca i przyjda to nie ma problemu..., a kto przychodzi na takie koncerty?? pewnie 80-90% to pozerzy, którzy znaja "wind of...". Ci ludzie nie przychodza ze wzgledu na In Trance czy aby posłuchać całej płyty "love at..."(moja ulubiona). Wrocław nie wiocha i tu sie zgodzę,ale... maja troche "wioch" na swojej rozpisce koncertowej. Cóz, na chwile obecna to jest cyrk. Tak samo, jak Europe na imprezie w Warszawie (jakies wianki czy cos takiego:) I tutaj popieram ludzi krytykujących Scorpions. Trzeba kaski troche zarobić, ale to na pewno nie jest rock n' roll:) Ja siedze w tego rodzaju muzyce jeszcze dłużej niz Brzy i nie pisze tego dla napinki, poprostu jestem z tego dumny, a kolega (Nimbus, Gimbus czy jakos tak 2000:) chyba na poczatku drogi (18 lat skończone jest?:) Życze zdrowia i pozdrawiam i Brzy i Hurricane. Stay hard and heavy...and true:))))))

Bo kapele mają grać za darmo... Albo wcale nie grać - rozpadać się i wtedy są trv i stają się legendarne... Żałosne myślenie polaczków - nie przyjeżdżają kapele - źle bo mają nasz kraj w dupie. Przyjeżdżają - też źle, bo chcą od biednych polaczków kasę tylko wyciągnąć... Ludzie ogarnijcie się i zdecydujcie czego chcecie...

Nie napisałem, do kogo można tracić szacunek, a do kogo nie. Czytaj ze zrozumieniem i odpowiadaj na temat :)

Problem polega na tym, że z Twojego komentarza właściwie nic sensownego nie wynika i w ogóle nie uzasadnia on krytyki dla wymienionych zespołów :) Co to ma do rzeczy, kto na koncert przyjdzie? Ty decydujesz, kto powinien, a kto nie? Co mnie to obchodzi, ze względu na co ludzie tam pojadą?

I miałem gdzieś, że Europe gra na jakichś wiankach, byłem na tym koncercie i dla mnie liczyło się to, że grają. I było rewelacyjnie. To ma dla mnie znaczenie, a nie siedzenie na dupie i krytykowanie, że miejsce nie takie. To jest pozerstwo.

Tak jak odnoszenie się do "kaski" (rozumiem, że nie chciałbyś dobrze zarabiać?) i ocenianie, co jest "rock n' roll'" - pewnie granie za darmo poza Polską, najlepiej tylko w USA.

No i wreszcie - z jakiej racji w ogóle odnosisz się do mojego wieku czy nicku? Ma to na celu jakoś podbudować Twoją wypowiedź na wypadek braku argumentów, stworzyć tło do zwiększenia swojej pozycji? Typowe dla tych, co mają niewiele sensownego do powiedzenia :)

No i wystarczy choć trochę znać ten zespół, żeby wiedzieć, skąd ten nick...

Jeden z najlepszych zespołów-weteranów.

Super, że nadarza się kolejna okazja, by zobaczyć ich koncert w naszym kraju.

Mogliby tylko wreszcie zmienić tę nieszczęsną setlistę, która od kilku lat jest niemal taka sama, sięgnąć w końcu do starszych płyt czy mniej ogranych klasyków. W końcu to pożegnalna trasa.

A krytyka z odniesieniami do Wind of Change już dawno zrobiła się nudna i nie jest warta komentowania. Pokazuje tylko ignorancję co niektórych.

grali w tarnowie czy tez rybniku, teraz w zajezdni tramwajowej, w jakich czasach przyszlo nam zyc? co bedzie nastepne? scorpions gra za rogiem w spozywczym - sekcja miesna?

w tej samej zajezdni grał niedawno Sabaton :)
(generalnie miejsce dobre na koncert jak każde inne, a na dodatek muzyka niesie się przez pół miasta)
:)