zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

Black Sabbath ogłasza reaktywację

12.11.2011 01:21  autor: Verghityax, źródło: blacksabbath.com

11 listopada 2011 roku na konferencji zorganizowanej w "Whisky A Go Go" w Hollywood muzycy Black Sabbath potwierdzili to, co dotychczas było tylko plotką - zespół powraca w oryginalnym składzie, aby nagrać nowy album i odbyć ogólnoświatową trasę koncertową w 2012 roku.

Ozzy Osbourne, Sopot 9.08.2011, fot. Magda Pawełek
Ozzy Osbourne, Sopot 9.08.2011, fot. Magda Pawełek

Początki Black Sabbath sięgają 1968 roku, kiedy to gitarzysta Tony Iommi i perkusista Bill Ward, po rozpadzie ich poprzedniej kapeli, połączyli siły z basistą Geezerem Butlerem i wokalistą Ozzym Osbournem. Początkowo grupa funkcjonowała pod nazwą The Polka Tulk Blues Band, później na krótko przyjęła miano Earth, by wreszcie w 1969 roku zaistnieć jako Black Sabbath.

Poprzednia reaktywacja w oryginalnym składzie miała miejsce w 1997 roku i zaowocowała serią koncertów, jak również wydaniem albumu koncertowego pt. "Reunion". Swoją ostatnią trasę formacja odbyła w roku 2005.

Nowy studyjny album Black Sabbath wyprodukuje Rick Rubin, znany ze współpracy z takimi wykonawcami, jak Metallica, Slayer, The Cult, Danzig, AC/DC, Red Hot Chili Peppers, Johnny Cash, System Of A Down czy Audioslave. Plany nagrania nowego materiału pod kierownictwem Ricka Rubina pojawiły się już w 2001 roku, lecz zostały wówczas odłożone na bok, gdy Ozzy przyznał pierwszeństwo pracom nad swoim solowym krążkiem, zatytułowanym "Down To Earth".

Zgodnie z oświadczeniem z Hollywood z 11 listopada, Black Sabbath wejdzie do studio w styczniu - spodziewana premiera płyty to zima 2012 roku. Album ma ukazać się w barwach Vertigo Records. Będzie to pierwsze wspólne, studyjne dokonanie Osbourne'a, Iommiego, Butlera i Warda od czasu "Never Say Die!" z 1978 roku.

Na konferencji w "Whisky A Go Go" zjawili się wszyscy czterej muzycy. W tym samym klubie zespół debiutował w USA 11 listopada 1970 roku, występując jako support przed Alice Cooperem.

Jak dotąd członkowie Black Sabbath potwierdzili pierwszy ze swoich przyszłorocznych koncertów - odbędzie się on 10 czerwca w ramach brytyjskiego "Download Festival".

Komentarze
Dodaj komentarz »
Rubin niszczyciel
Rubin debil (gość, IP: 109.110.223.*), 2011-11-12 20:18:05 | odpowiedz | zgłoś
Jest wielkie prawdopodobieństwo, że ta nowa płyta będzie gównem, a to za sprawą Ricka Rubina. Ten człowiek psuje wszystko do czego się zabiera (Slejer, Red Hot a nawet Linkinowy Park)... Narzuci Sabbathom swoją kijową wizję i stworzy kolejny syf.
re: Rubin niszczyciel
Staalkyer
Staalkyer (wyślij pw), 2011-11-12 23:13:17 | odpowiedz | zgłoś
Dobrze zrozumiałem? "Reign in Blood" to syf? Możesz nam uchylić rąbka tajemnicy na temat własnego gustu muzycznego?
re: Rubin niszczyciel
ajajaaj (gość, IP: 109.110.223.*), 2011-11-16 02:30:47 | odpowiedz | zgłoś
ajajajaaj, myślę o jednym, piszę o czym innym ;D Miałem na myśli oczywiście Metalikę, nie Slejera!
Black Sabbath!
Christophoros
Christophoros (wyślij pw), 2011-11-12 18:38:59 | odpowiedz | zgłoś
... tym samym nowy studyjny album Black Sabbath jest najbardziej przeze mnie oczekiwanym kawałkiem muzyki od bardzo, bardzo dawna. Postawiłem już krzyżyk na reaktywacji w tym składzie, a tutaj taka niespodzianka :) A nowy krążek nie ma być odkrywczy czy ścigać się z legendarnymi dziełami z przeszłości - po prostu ma być ciężki, ponury, napędzany firmowymi, ołowianymi riffami, huczącym basem, potężną perkusją i z Ozzym na wokalu. Czego chcieć więcej?
po co rick rubin???
machhhh (gość, IP: 83.238.148.*), 2011-11-12 15:12:27 | odpowiedz | zgłoś
po co rick rubin, znowu spierdzieli cala produkcje. ostatnie slayery, metallica. red hoci i wszystko czego ten czlowiek dotknie trzeszczy i nie dynamiki. szkoda
re: po co rick rubin???
Christophoros
Christophoros (wyślij pw), 2011-11-12 19:26:41 | odpowiedz | zgłoś
Niech Rubin odpowiada formalnie za produkcję (zresztą, gdy Sabbaci zabierali się 10 lat temu za nagrywanie krążka, robili to pod okiem Rubina), ale realizację niech powierzą Timowi Palmerowi: wykręcił bardzo ładne brzmienie np. Ozzy'emu na "Down To Earth" :)
:)
Magdalenafika (wyślij pw), 2011-11-12 14:57:40 | odpowiedz | zgłoś
No super!
!!!
pik (gość, IP: 83.31.76.*), 2011-11-12 12:01:08 | odpowiedz | zgłoś
super! same reaktywacje ostatnio:) najpierw dead can dance, teraz sabbsi i oby tak dalej! nie wiem czy zagrają tak świetnie jak w spodku, ale na 100% będe, gdzie tam sie pojawią..
jest sens?
ugm (wyślij pw), 2011-11-12 11:26:27 | odpowiedz | zgłoś
Nie mówię, dla fanów na bank jest, ale tak w ogóle. Coś jeszcze ciekawego zdążą stworzyć? Zagrać trasy? Może bez sensu jest ożywiać trupa?
Kuuurwaaa!!
Browar
Browar (wyślij pw), 2011-11-12 11:23:51 | odpowiedz | zgłoś
Oryginalny skład najlepszy :D Czekam, czekam, czekam. To będzie mój priorytet przyszłoroczny jeśli odwiedzą polskę, albo okolicę.