zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku środa, 19 lutego 2025

Kolejna karta w historii Vader

24.03.2011 08:57  autor: Mag., źródło: vader.pl, dodane przez czytelnika

Zmiany, zmiany, zmiany - tak można określić status polskiej ikony death metalu, kierowanej przez Piotra "Petera" Wiwczarka - zespołu Vader. Od początku 2011 roku, po zakończeniu współpracy na linii Reyash - Vader, nieobsadzone zostawało stanowisko basisty. Z przyczyn rodzinnych szeregi kapeli zdecydował się opuścić także Paweł "Paul" Jaroszewicz.

Vader, Kraków 22.05.2010, fot. kriz
Vader, Kraków 22.05.2010, fot. kriz

Konieczność zakończenia współpracy z Tomaszem Rejkiem, a także personalia nowych muzyków grupy, Peter przedstawia w oświadczeniu:

"Witam was Vadermaniax! Aby napisać tego - trochę przedwczesnego - 'njusa' zdecydowałem się po oficjalnym stanowisku Reyash'a na Blabbermouth (przekazywanego następnie na polskich portalach). Tomkowi podziękowałem (to była moja decyzja) za ponad dwa lata wspólnego grania jeszcze w styczniu br. Do podjęcia takiej decyzji doprowadził on sam i nie było to z pewnością jego 'odejście z powodów osobistych'. Reyash to świetny kumpel i kompan, ale to nie wystarczy, by pozostać w zespole Vader. Najśmieszniejsze jest to, że moje oczekiwania czy wymagania nie są wcale tak wielkie, jak się to może wydawać po tych wszystkich personalnych zmianach ostatnich lat. Zespół zyskał renomę wśród was właśnie dzięki zachowaniu stylu, szczerości i jakości bez względu na tzw. opinię publiczną. Reyash wiedział, że gra do końca sezonu (promocji 'Necropolis'), a to czy będzie grał z nami dalej zależy od tego jak się sprawdził w przeciągu tych dwóch lat. Próba wyjścia 'z podniesioną głową', tym bardziej, że nie do końca szczera, jest dla mnie zupełnie niezrozumiała.

W każdym bądź razie, ja i wszyscy tworzący Vader Komando życzymy Reyashowi sukcesów, powodzenia i zadowolenia ze swojej pracy!!! Pamięta się tylko dobre chwile. Cieszy nas również fakt, że od dnia ukazania się oficjalnego statement'u Reyasha w internecie zgłosiło się do nas wielu basistów chętnych do natychmiastowej współpracy z zespołem. Co ciekawe większość spoza Polski... Decyzja o tym, kto zastąpi Tomka podjęta został jednak już kilka tygodni temu. Do współpracy zaprosiliśmy Hala (Hermh, Dead Infection, Abused Majesty). Wspólnie na scenie będzie można nas zobaczyć w tym składzie już w kwietniu".

Za bębnami grupy zasiądzie za to młody, bo zaledwie 21-letni muzyk, znany z zespołu Divine Chaos - James Stewart.

Tak wybór nowego perkusisty komentuje Mariusz Kmiołek, kierownik stajni Massive Music, menedżer Vadera:

"Wybór był na tyle naturalny, że znamy Jamesa ze wspólnej trasy z Vader, gdy jego zespół supportował nas na kilkunastu koncertach. James otrzymał od nas do odrobienia zadanie domowe, przygotował utwory, zaprezentował je na video i stał się nowym członkiem naszej ekipy! Jakie to proste, prawda? James jest bardzo młodym muzykiem, utalentowanym i zdyscyplinowanym. Należy do młodej fali muzyków - ambitnych i znakomitych technicznie, śledzących wszystkie nowinki techniczne. Jest jednocześnie bardzo sympatycznym młodym człowiekiem, pijącym herbatę z mlekiem (brrrr!) i głodnym sukcesów. Wierze w tego małolata!"

Tagi: Vader
Komentarze
Dodaj komentarz »
c.d.
Napalm (gość, IP: 85.221.176.*), 2011-03-24 10:37:22 | odpowiedz | zgłoś
Zresztą tym, co mnie bardzo interesuje jest fakt "niesprawdzenia się" Reyasha. W jakim sensie? Brak przygotowania do kocnertów, niewyuczone partie basu (bo grał to co gitara, tylko podbijając dół zamiast grać coś innego?), za wolne machanie dynia na koncertach? Naparawdę ciekawi mnie to.Cholera, zespół musi mieć "duszę" też...Ja nie mam nic przeciwko temu,żeby duszą Vadera był tylko i wyłącznie Generał Peter,ale...Vader staje się właśnie coraz bardziej bezduszną machiną - taki właśnie wizerunek powstaje w mediach. Zresztą już samo pojęcie "zadania domowego" dla nowego perkusisty jest jakze strasznie sztywne...zespół to szkoła, egzamin? Używana terminologia jest straszna. Nic to, ja życzę Vaderowi i udanej płyty, a także powiewu ożywczej, świeżej energii, zwłaszcza od nowego pałkera - chociaż wiedząć jak Peter wszystko trzyma "po wojskowemu (sic!) w ryzach, raczej nei ma col iczyć na tak dużą rolę nowego, zagranicznego nabytku, jak to jest chociażby w przypadku krimha w Decapitated.
re: c.d.
idź_na_ryby (gość, IP: 156.17.79.*), 2011-03-24 11:16:12 | odpowiedz | zgłoś
a co? Kerim już nie gra w Decap?
re: c.d.
maszyna (gość, IP: 89.79.254.*), 2011-03-24 12:25:04 | odpowiedz | zgłoś
gra, przecież nagrał niedawno gary na nową płytę!
Vader
Napalm (gość, IP: 85.221.176.*), 2011-03-24 10:24:04 | odpowiedz | zgłoś
Prawdę mówiąc, nie do końca widzę sens rozjaśniania tej całej sprawy opinii publicznej przez Petera. najważniejsze jest to, że Reyash odszedł z zespołu...Jeżeli chciał wyjść z podniesioną głową, to owe "problemy osobiste" są dobrym wytłumaczeniem i naprawdę nie wiem, po jaka cholerę ogłaszać światu, że to nie prawda i koniec końców kolega (bo rozumiem,że Peter z Reyashem są na takiej stopie) okazał się za "cienki". Po co? Reyash w żaden sposob nie obraził Petera ani Vadera, toteś jeszcze raz pytam: po co? Dla samego faktu, że "prawda nas zbawi"?
Wiem, ta dyskusja jest w gruncie rzeczy z lekka śmieszna, to tematyka (relacji międzyludzkich) zastępcza względem muzyki , ale tak jakoś wyszło, że od pewnego czasu to się ciągnie za Vader,a Peter sam to nieco podgrzewa, zamiast po prostu odpuścić - tym bardziej, że naprawdę (przynajmniej ja) nie widzę sensu prostowania oświadczenia Reyasha, które było jak najbardziej neutralne - nie rozumiem tego posunięcia!
jakoś specjalnie nie jestem zdziwiony
maszyna (gość, IP: 89.79.254.*), 2011-03-24 09:38:53 | odpowiedz | zgłoś
Peter nie potrafi zachować się z klasą-wszyscy od niego uciekają, a nigdy nie widzi w tym swojej winy. Może czas najwyższy zobaczyć też swoje "zasługi" w odejściu kolejnego składu.
Oczywiście życzę powodzenia z nowym składem-oby wytrzymał dłużej niż poprzedni. Jakby nie patrzeć, Vader to kawał historii.
6
Starsze »