Jestem gitarzystą w zespole metal/garage z Poznania i szczerze mówiąc po przeczytaniu szczegółów festiwalu: brak zwrotów za dojazd, noclegu,a w zasadzie wszystkiego brak, nawet nie podchodzimy do tematu. Dodam, że gramy muzykę z pasją, za dobrą zabawę, wodę na scenie i zwrot kosztów dojazdu. A organizator działa na zasadzie poprosimy demo, foto, bio itd i jak chcecie wpadajcie, co się z wami stanie po występie, nikogo nie interesuje, macie obok KFC?. Biorąc pod uwagę sponsorów i sprzedaż biletów na Ticketpro, szykuje się niezły "wałek". Najwięcej kapel pojawi się przypuszczalnie ze Słupska, Koszalina.
No i kto potrzebuje 10 miesięcy na organizację??? Bez pytań

Myślałem że coś z tego festiwalu zrobią a regulaminu nie przeczytałem :) To już wątpię żeby jakieś gwiazdy ściągnęli . Dadzą może Qua Vadis na koniec koncertu i już . Ale bez przesady żeby zespół miał jechać na własny koszt i jeszcze nic za to nie dostać .

Na stronie festivalowej podana jest przecież informacja, że pierwszy dzień imprezy, tzn. 02.12.2011 jest dniem konkursowym a nabór dotyczy przecież Konkursu. Nie dziwne jest zatem, że na dzień dzisiejszy organizator nie przewiduje zwrotów kosztów i gratyfikacji dla zespołów wyłonionych w konkursie. Zapewne w niedługim czasie ujawnione zostaną kolejne informacje na temat samej imprezy, nagród dla zespołów czy też zespołów występujących w drugim dniu Szczecin Chaos Festival 2011.

Piszecie totalne bzdury. Zakładając, że zespoły na etapie demo będą dodatkiem do pierwszoligowych gwiazd, to organizator nic nie straci jeśli one nie zagrają w ogóle. Prawda jest taka, że spora część ludzi ma gdzieś te zespoły, potem taki zespół gra o jakiejś wczesnej godzinie, pięc osób go ogląda a reszta ludzi dzieli się na takich których jeszcze nie ma, i takich którzy np. bardziej zainteresowani są kranami z piwem.

Młode zespoły nie przynoszą zysków - nieważne czyja to wina, ale wątpię żeby organizatora było stać na wywalenie kilku dobrych tysięcy na żarcie i benzynę dla głodnych sławy składów z całej Polski. Nie podoba się to się nie zgłaszać, wolny kraj - nikt na pewno nie próbuje zarobić kosztem waszych zespolików bo one nie przynoszą żadnych pieniędzy.

Bardzo się z Tobą nie zgodzę
1 - skąd wiesz że żaden z tych zespołów nie zarabia na siebie? jesteś wszechwiedzący?
2 - Jakoś inne festiwale mogą sobie na to pozwolić czemu nie ten?
3 - praktyka ta jest godna potępienia bo nie gra lepszy tylko ten kogo stać. A jak pisałem w punkcie 1 nie wiesz czy dane zespoły nie przyniosą zysku
4- mam dziwne wrażenie że ten organizator mógłby sobie pozwolić na jakieś pieniądze dla tych kapel bo coś czuje że je ma tylko chce sobie dorobić więcej choć to już mój domysł
5 - kto powiedział że mają być tam jakieś wielkie gwiazdy? bo mi nic na ten temat nie wiadomo

Zauważ też że tego typu zespoły na pewno nie przyciągną same z siebie publiczności z dalszych części kraju - skoro tylko mieszkańcy Szczecina i okolic będą pić to piwo z rzekomym 500% przebiciem cenowym (a więc mniej ludzi), to i może organizatorzy stawiają na zespoły z tych samych rejonów.

Podkreślam, organizują jak chcą, nie podoba się to nie jechać - nikt nie zagra to za rok zrobią inaczej. A nie sto głosów że mają pompować w to więcej kasy w imię równania szans zespołów z różnych rejonów i o różnej zamożności. Metalowi socjaliści się znaleźli.

Tu już nie chodzi o to czy piwo kosztuje 1zł czy 2zł w hurcie. Chodzi o sam fakt że organizator zarabia pieniążki na zespołach.
Mogli się chociaż postarać o jakiś zwrot dojazdu, albo gażę jak ktoś tu pisał.
Zgadzam się że nie jest to konkurs, ale zauważ że nawet na konkursach nie zwracają kosztów dojazdu, a jest gwarantowana nagroda :). Więc jakby nie patrzeć tutaj się to wyrównuje.

Przedmówca napisał - że nie ma w regulaminie nigdzie napisanej opcji sprzedaży swoich gadżetów.
Zgadzam się, nie ma napisanych, ale czytałem wypowiedzi ludzi, którzy brali udział w festiwalu w poprzednich edycjach. Swoją opinie opierałem na ich wypowiedziach :).

Szkoda że organizator słabo to strasznie rozplanował. No ale cóż...nazwa festiwalu chyba adekwatna do organizacji.

Byłem na festiwalu w 2010 roku (była tylko jedna jego edycja - dla tych znawców z forum którzy piszą "na poprzednich edycjach") i do kupienia były gadżety zdaje się 4 czy 5 kapel które tam występowały, wiec kolego SIC-KNOT - nie byłeś, a tylko czytałeś opinie - nie zabieraj głosu, nie oceniaj - bo jesteś w błędzie

A więc tak:

- Chaos Festival przedstawiany jest jako festiwal, a nie konkurs. Dodatkowo biletowanie imprezy oraz informacja o autoryzowanych punktach sprzedaży gadżetów wskazują na komercyjny charakter imprezy.

- Na podobnych festiwalach (np. w warszawskim klubie Progresja) są możliwości zwrotu kosztów przejazdu po uprzednich negocjacjach a czasami również i gaża za występ.

- Nigdzie w regulaminie nie widziałem informacji o zakazie sprzedaży gadżetów zespołowych na terenie festiwalu. Nie jest też nigdzie wyraźnie określony sposób sprzedaży takowych w "autoryzowanych punktach sprzedaży".

Wyciągając wnioski z powyższych uważam, że organizator pragnąć by impreza stała na jakimś poziomie, powinien jednak pomyśleć o zapłacie jakiejś kwoty należnej zespołom za występ/dojazd. Powinno to być normą, bez robienia zdziwionych min, że płaci się zespołom za ich robotę.
Mam również nadzieję, że nie będzie takiej sytuacji, jak przedstawił to jeden z tutaj wypowiadających się, że nie będzie możliwości sprzedaży płyt/koszulek/innych art. promocyjnych przez zespoły - jest to jakby nie było również jeden ważniejszych aspektów samopromowania się kapeli. W końcu jednak chodzi tu także (prócz zarobieniu pieniędzy) o dawanie szansy w pokazywaniu dobrej polskiem muzy alternatywnej i szerszemu jej promowaniu. Kto myśli inaczej nie powinien brać się za organizację tego typu imprez.

Pozdrawiam

Gustaw.zwierzu.
Może zdradzisz mi takiego dostawcę od którego masz kegę w cenie 60 zł za 30 litrów piwa?
W takiej sytuacji od razu zakładam knajpę!
Bratowa jest księgową w hurtowni alkoholu, i muszę Cię rozczarować, nie ma piwa w cenie 1zł za 0,5l, nawet najtańsza najpodlejsza lana warka jest droższa.