Cieszę się, że już na starcie zapowiada się bardzo efektownie. Byłem na tegorocznej edycji i muszę przyznać że jest to wspaniałe przeżycie i warte odłożenia kasiorki. Na koncerty trzeba jeździć, bo właśnie na żywo (ta) muzyka ma tak naprawdę sens. Szkoda mi ludzi którzy nie wychylą nosa poza swój komputer narzekając tylko jak u nas nie fajnie. W tym chociażby roku było mnóstwo świetnych koncertów wiec nie jest chyba tak źle...pozdrawiam

bez przesady. ceny biletów nie są wcale za wysokie. Wg mnie 130 czy nawet 200 zł za festiwal, na którym gra powiedzmy 5 kapel światowej klasy, to jest bardzo uczciwa cena. Nie zarabiam dużo, ale od koncertu do koncertu się kasę uzbiera - i na koncert, i na dojazd. Trzeba być twardym i umieć wyrzec się kilku głupot w roku, aby móc na taki festiwal pojechać.
Najbardziej mnie wkurzają ludzie, którzy nie jeżdżą na festiwale ze względu na to, że "główna gwiazda" im nie pasuje. Ludzie nie potrafią się cieszyć i doceniać muzyki.

byłem na hunterfeście, sonisphere, woodsotck, w węgorzewie, więc o festiwalach jakieś tam pojęcie mam. żaden nie umywa się do Brutala, nie tylko pod względem muzycznym ale i atmosfery. Ale tak czy siak jeżdżę chętnie i na polskie festy jak i na Brutal Assault :) a z kanapowymi metalami nie ma co dyskutować bo kto nie zna metalu na żywo ten nie ma o nim pojęcia również z youtube. a co do samego newsa to wiadomo już to jest od jakiś 3 tygodni. brawo

potwierdzam...obscene extreme i brutal assault to najlepsze festy na jakich bylem i jezdzic bede!!!

Pozdrawiam "fanów" ciężkiej muzy którzy muzę ściągają z neta, a koncerty oglądają na YT. Możecie być z siebie dumni.

Kwintesencja, niestety...

Tu narzekacie, że nie ma dobrych festiwali i że za granicą trawa jest zieleńsza, a na koncertach to kurde nikogo nie ma... To co się dziwić do cholery, z taką frekwencją to nie opłaca się robić w Polsce koncertów.
Nie mówię o gwiazdach pokroju Mety czy AC/DC, ale na przykład na Metal Hammer Festival była niska frekwencja, mimo o wiele lepszej ceny w porównaniu do Sonisphere.
Było około 8-10h muzyki za ponad 100 złotych było, a mimo to zamknięte były wszystkie górne sektory, a płyta pełna nawet w 75% nie była.
Tu się opłaca tylko wciskać rok w rok te same gwiazdki za cholernie grube pieniądze. To satysfakcjonuje organizatorów, więc nic więcej nie zrobią.

Bo skład był badziewny, a cena na kieszeń, ale Niemca!

taa badziewny i co jeszcze? pare dobrych czy nawet bardzo dobrych kapel jedynie można sie przyczepic do tego że często występowali ostatnio w PL.. (jak opeth czy katatonia)wlaśnie ''dzięki'' takim non- stop narzekaczom jak m.in. vonsmroden polskie festiwale rock- metalowe praktycznie juz nie istnieją.. na metalmaniach tez więcej niz 4-5 tys. ludzi nie było.. a niektóre edycje były wyborne. czekaj w takim razie na koncerty swiatowych kapel w radomiu za 50 zeta. moze przyjadą;)

Ale ja nie lubie Korna, Opeth i Katatoni to co? I nie wmówisz mi że marudzę jak jest dobrze! Bo jak to jest możliwe że w Czechach, w miejscowości dwa razy mniejszej od Radomia, za te same pieniądze oprócz Korna moge zobaczyć Ozzego