zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

Cradle of Filth symfonicznie

16.11.2010 10:04  autor: EmilRegis, źródło: blabbermouth.net

Brytyjskie wampiry z Cradle of Filth 5 grudnia 2010 r. ponownie wejdą do studia. Tym razem ekipa Daniego Filtha zarejestruje materiał symfoniczny.

Krążek będzie nosił tytuł "Midnight In The Labyrinth". Znajdą się na nim kompozycje z czterech pierwszych wydawnictw "Kredek" - wydanej w 1996 roku EPki "Vempire Or Dark Faerytales In Phallustein", pochodzącego z 1994 roku albumu "The Principle Of Evil Made Flesh" oraz płyt "Dusk... And Her Embrace" z 1996 roku i "Cruelty And The Beast" z roku 1998.

"Filmowa jakość najwyższej próby, z chórami, smyczkami i narracją. Wszystkie utwory zostaną opracowane na orkiestrę, niczym ze ścieżek dźwiękowych do horrorów" - zapewnia lider Dani Filth.

Ostatni album Cradle of Filth, "Darkly, Darkly, Venus Aversa", ukazał się 1 listopada 2010 r.

Komentarze
Dodaj komentarz »
:)
vaderhead
vaderhead (wyślij pw), 2010-11-19 15:29:49 | odpowiedz | zgłoś
Może być nieźle, bez gitar i vocalu, hehe, chociaż nie jestem ich fanem to parę dobrych pomysłów zrealizowali trzeba im to oddać.
A jak tam najnowsza płyta C.O.F. ? bo jakos recenzji ni ma.
re: :)
vonsmroden (gość, IP: 178.73.48.*), 2010-11-20 00:31:06 | odpowiedz | zgłoś
A no tak jak każda po Midian, lubisz COF to polubisz i tą, a jak nie to nie.
MITL
Christophoros
Christophoros (wyślij pw), 2010-11-16 22:26:34 | odpowiedz | zgłoś
Pamiętajcie, że na płycie nie ma być gitar, perkusji ani wokalu Daniego (co najwyżej deklamacje - CoF chcieliby, by odpowiadali za nie Doug Bradley i Asia Argento, ale zobaczymy, co z tego wyjdzie), więc to nie będą zwykłe rimejki klasycznych kawałków.
Dusk & Cruelty
winterrrrr (gość, IP: 95.49.168.*), 2010-11-16 17:40:17 | odpowiedz | zgłoś
no to pewnie, teraz coś spieprzą ''poprawiając'' kawałki z tych świetnych krążków ;)
re: Dusk & Cruelty
Drakainen
Drakainen (wyślij pw), 2010-11-16 20:15:37 | odpowiedz | zgłoś
a to niby dlaczego?? bo się rozwinęli? o sto mln lat świetlnych są do przodu w porównaniu z tamtym materiałem + inni muzycy. Nie przepadam za tego typu muzyką ale może być bardzo, ale to bardzo klimatycznie i magicznie. Na pewno warto będzie się zapoznać z tym materiałem
re: Dusk & Cruelty
winterrrrr (gość, IP: 95.49.183.*), 2010-11-16 22:46:23 | odpowiedz | zgłoś
heh.. pisałem to pół żartem ,pół serio:), fakt może być to ciekawe. oczywiście na pewno sie rozwineli, produkcyjnie itd. ale dla mnie Cruelty to poziom mistrzowski jeśli chodzi o ten klimat, do którego potem sie nawet nie zbliżyli, a niektóre kompozycje z albumów powyżej Midian to prawie że kicz.. ale to moja opinia;)
re: Dusk & Cruelty
lalala (gość, IP: 94.42.92.*), 2010-11-17 10:10:12 | odpowiedz | zgłoś
moja też
re: Dusk & Cruelty
cwiartek
cwiartek (wyślij pw), 2010-11-17 10:51:47 | odpowiedz | zgłoś
@Drakainen:
rozwinęli się? co jest lepszego (również technicznie) w muzyce (i muzykach) kredek dzisiaj niż kiedyś?
perkusja? nie bardzo, ciężko przebić barkera.
może bas? jakoś graves miał o wiele ciekawsze partie niż (z całym szacunkiem) Dave. idźmy dalej.
wokal? wtedy głos daniego naprawdę się wyróżniał i był niesamowity, teraz jest zwyczajnie przeciętny, jeśli nie beznadziejny. zupełnie nie trawię jego niskich tonów, wg mnie nowe albumy (muzycznie całkiem fajne), są właśnie przez to całkowicie zrujnowane. ten gość powinien sobie uzmysłowić, że zwyczajnie nie potrafi growlować. tyle, że gardło już pewnie nie to i już nie da rady tak jak kiedyś.
gitara? no dobra, paul, jest niezłym gitarzystą (i doczekał się sygnowanego prs'a, dzięki czemu urósł w moich oczach, hehe), ale i tak jakoś mam wrażenie, że stuart grał z większym polotem.
muzyka jako całość? zrobiła się bardziej cukierkowa i zjadalna, stało się to kosztem klimatu, którego już nie ma. i mimo że, jak już wspomniałem, podoba mi się, to jednak ciężko tu mówić o rozwoju, jak dla mnie bardziej pasuje regres. nie słyszałem jeszcze venus aversa, chociaż godspeed dał jakiś cień nadziei. gdyby nie ten nieszczęsny wokal, byłoby naprawdę dobrze.

a na temat, czyli odnośnie symfonicznej płyty, czekam na nią z niecierpliwością, bo może być niezła. i co tu dużo mówić, bardzo mi się podoba pomysł z czterema pierwszymi albumami.