co Ty chcesz od Romana?
Jest bardzo mądrym facetem. To mi wystarczy. Nie musi już nic nagrywać.

Kata już nie ma chłopcze.

no jakiś ty spostrzegawczy. gratuluje panienko

Że Katowi przyszło wydawać płytę w czasach gdzie nie ma już tylu prawdziwych fanów tylko większość to polaczki z grymasem na mordzie :) przestańcie słuchać metalu jak macie pieprzyc smuty, za dużo emo w was. Świetnie,że Kat wydaje płytę, na pewno ją kupię.

zgadzam się z Tobą. jeszcze trochę i przeczytamy recenzję nowej płyty Kata zanim jeszcze się ukaże. co jeden to lepszy fachowiec od metalu... czekam na nowy album z niecierpliwością a malkontentom i marudom życzę aby ich dosięgnął Topór Kata i skrócił o głowę która i tak nie jest im do niczego potrzebna!

Wbrew pozorom może to być dobra płytya.Z drugiej strony boje się,że będzie to coś w stylu "Awatar" Turbo.Mimo wszystko jestem dobrej myśli.

Faktycznie jakoś trudno uwierzyć w tę średnią długość kawałków, bo wówczas płyta musiałaby trwać co najmniej 88 minut a to technicznie jest niemożliwe. No chyba że Roman planuje wydać podwójny album, ale o tym by chyba wspomnieli w zajawce. Więc chyba ta średnia musi wynosić 6, góra 7 minut by wszystko się zmieściło na jednym krążku. Długość nieważna, ważne by były szybkie czady i nie skończyło się tylko na balladowaniu i starczym smęceniu jak w Alcatrazz czy na solowej płycie Romana.

czyzby powtorka najlepszej plyty 'Oddech....'

Pożyjemy zobaczymy, nie ma się co nastawiać na powtórkę bastarda. I obawiam się że brak P.L. będzie odczuwalny.
Nie mniej, miło będzie usłyszeć nowe kawałki z gitarą i Kostrzewskim.Panowie raczej nachalni nie są, ze zbyt częstym wydawaniem płyt.
P.s. "Czarno-biała" to nie katowski tytuł,
a "ballady" to co?

Ja tam wietrzę w tytule nowego albumu przewrotność. Nie zdziwię się, jeśli czerń i biel okaże się szarością i ciężko będzie się dopatrzyć jednoznacznego przekazu płyty. Czas pokaże ;).