gdyby jeszcze Dimmu Borgir zagrało, to pół Polski by przyjechało !!!

że w 40mln. kraju nie ma żadnego festu rock / metalowego z prawdziwego zdarzenia. BA mnie nie ininteresuje, za dużo tam metalowego ''bydła'' ;) a wracając do nas.. wprawdzie jest Węgorzewo, jest Szczytno, jest Jarocin czy nawet Open Air (choć tam jak zwykle ilość nie przechodzi w jakość i w ogóle brak tam mocniejszych kapel) ale.. chciałbym, żeby w jednym(!) miejscu zobaczyć: Pearl Jam, Life of Agony, Riverside, Sepulture, Obituary, Archive, The Cult itd. bo gdzie nie spojrzysz w całej Europie są takie festy! wiadomo, będzie wtedy drogo, ale i tak wyjdzie taniej niż jechać na trzy imprezy. a jeszcze brak czasu, bo to mało urlopu.. może i marudzę ale stary już jestem :) dobrze i tak, że w tym roku jest takie sonisphere, oby było więcej takich imprez w przyszłości.

Ciekaw kto stoi za tym festem ?

Yeti to błyska takimi inteligentnymi wypowiedziami, że z pewnością należy do Mensy :D Tak to bywa, jak się dziecko dorwie do komputera.

Festiwal w Szczytnie...oj coś czuje ,że połowa kapel nie zagra...

Zapomnialem dodac Yeti..
Dobrej zabawy przy happysad otwarty umyśle!

performance teatralny - to jest przynajmniej 50% powodów dla których trzeba tam jechac...muzyka heh czym zesz ona jest w stosunku do teatru - niczym. a brudasów i popaprane damulki z bialymi twarzami (kapele blackowe) poogladać moge w necie.

Jakim trzeba być pozerem tudzież pseudozłotym młodzieńcem, żeby porównywać dwie zupełnie odmienne dziedziny sztuki. Rozumiem, że chcesz wszystkim pokazać, jakiś to obyty i za pan brat z kulturą wyższą, ale wierz mi, nikomu tu tym nie zaimponujesz. Get a life!

"Kultura wyzsza" - czlowieku na jaki temat ty sie wypowiadasz jesli Tobie brakuje nawet podstawowych zasad kultury.
Zarzucałeś porównywanie 2 dziedzin sztuki po czym sam to zrobiłes mowiac jak to teatr bije na glowe muzyke.
Niestety Twoje wywody na temat teatru tez były nie trafione bo śmiem twierdzic ze w tej materii mam duzo wieksze doswiadczenie i również żywo i czynnie interesuje sie teatrem nie przeszkadze mi to widziec ludzi zamiast brudasow na festwalach metalowych.
zrobiles ze mnie na pozera i dzieciaka..
hm ambitnie.. ale preczytaj jeszcze raz swoje wypociny- troche autorefleksji.
Hehe a wyzywanie metali od brudasow to juz naprawdę najwyższa liga internetowej debaty - błazen
życze bliskiego spotkania z brudasami zobaczymy gdzie sie podzieje wtedy twoj intelekt.. ciekawe
nie zasmiecam juz tematu i tak wdałem sie w bezsensowna dyskusje.
a Brutal Assault i tak jest zajebisty i koniec.

Gdzie tu mowa o porównaniu??
OMF przy BA to jest prawdziwy karzełek.
Nic nam nie zostalo koles jak się tylko uczyc organizacji festów od jak to napisales "pepikow".
Pewnie ze wole 75 zespołow od 16 bo to oznacza przynajmniej 3 razy wiecej ciekawej, różnorodnej muzyki.
Wiem ze łatwiej jest napisac ze na jakims OMF jest prawdziwa atmosfera jesli sie nie chce albo nie moze dupy ruszyc kilka km dalej.
Tak na marginesie Brutal w tym roku odbywa sie 15 raz..
a Open Mind?