wieść: The Australian Pink Floyd Show stawia na klasykę

zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?

The Australian Pink Floyd Show stawia na klasykę

25.01.2010 19:36 autor: Dorota, źródło: Metal Mind Productions

Trasa "Big Pink Greatest Hits World Tour" w środę, 27 stycznia 2010 r., dotrze do Polski. The Australian Pink Floyd Show zagra w naszym kraju cztery koncerty: we Wrocławiu, Bydgoszczy, Warszawie i Katowicach.

Australian Pink Floyd Show, Wrocław 2009, fot. K. Zatycki

Zespół zaprezentuje materiał z klasycznych albumów: "The Wall", "Wish You Were Here", "Animals", "Dark Side of the Moon" oraz inne przeboje Pink Floyd. Widzowie będą mogli zobaczyć także nową scenę, nowe animacje wideo i wizualizacje oraz wiele efektów specjalnych.

Zespół wystąpi kolejno:

27.01.2010 - Wrocław, "Hala Stulecia"
28.01.2010 - Bydgoszcz, "Hala Łuczniczka"
29.01.2010 - Warszawa, "Torwar"
30.01.2010 - Katowice, "Spodek"

Ceny biletów:

Wrocław - od 110 zł do 400 zł
Bydgoszcz - od 100 zł do 170 zł
Katowice - od 100 zł do 300 zł
Warszawa - od 135 zł do 350 zł

Tagi: The Australian Pink Floyd Show, Pink Floyd

+ Dodaj wieść

« Sprawdź, kiedy wybrać się do Jarocina

Caspian, Ef i Constants - maj z post rockiem »

Komentarze

Dodaj komentarz »

co z tego, że to tylko cover band?

oldsnake (gość, IP: 83.5.235.*), 2010-01-31 17:19:01 | odpowiedz | zgłoś

przecież wiadomo, że oryginalni Floydzi nie zagrają już razem.. jest to jeden z najważniejszych i najlepszych zespołów na świecie, może wypadałoby iść najpierw na koncert tego australijskiego tribute band a potem oceniać? jak dla mnie wystarczyło tylko troche wyobraźni, by poczuć sie jak na prawdziwym show Pink Floyd. fajnie, że są takie koncerty i przychodzi dużo ludzi, młodych i starych, właściwie były chyba i trzy pokolenia :) no tak ale zawsze jest te YouTube..

coverband pozostanie tylko coverbandem i nic ponad to

romek6996 (gość, IP: 212.106.27.*), 2010-01-26 12:55:32 | odpowiedz | zgłoś

nie sztuką jest naśladować, sztuką jest wymyślić. złamanego grosza bym nie dał na to australian pink floyd. naśladowcy się znaleźli

re: coverband pozostanie tylko coverbandem i nic ponad to

Krasnal Adamu (wyślij pw), 2010-01-26 13:58:21 | odpowiedz | zgłoś

...ale w tym naśladowaniu doszli do godnej uwagi perfekcji. To też jest sztuka, tylko inna.

re: coverband pozostanie tylko coverbandem i nic ponad to

jg_ (gość, IP: 79.190.127.*), 2010-01-26 14:21:20 | odpowiedz | zgłoś

widzialem trochu na jutubie i z ta perfekcja to mocno przesadzone.

re: coverband pozostanie tylko coverbandem i nic ponad to

cac (gość, IP: 62.87.248.*), 2010-01-28 00:51:07 | odpowiedz | zgłoś

Na jutubie to sobie gołe du.y oglądaj.

re: coverband pozostanie tylko coverbandem i nic ponad to

marc (gość, IP: 62.87.248.*), 2010-01-28 00:55:55 | odpowiedz | zgłoś

Masz rację dlatego Betowena i Mozarta nie słucham bo to podruba a ja wolę oryginał.
Wiesz co, dobrze że nie idziesz nie będę jakoś za bardzo z tego powodu rozpaczał.