Cavalera Conspiracy to może faktycznie zjadanie ogona, ale już Soulfly i szczególnie Sepultura to świetne załogi nagrywające wspaniałe płyty :)

Napisalem od 15 lat bo do 94 roku bylem ich wielkim fanem a potem to już nie bylem...:)

Uwielbiam :Schizophenie: i :Arise: ,podeszły mi również :chaos A.D: i Roots... ale potem była juz katastrofa.Ich choroba nazywa się brak pomysłow-inne ofiary tej choroby to Pantera,Machine Head,Slayer.

Absolutnie nie zgadzam się co do Sepy i MH, uważam że grają świetnie, może i MH nieco stoi od 2 płyt, ale i tak gra na poziomie, co do Sepy to nie zgadzam się absolutnie, zespół ten wydaje świetne i zróznicowane płyty i jakoś jestem z nimi od 2 dekad i nie zdążyli mnie znudzić. Slayer, faktycznie zawodzi, szczególnie 2 ostatnie płyty to porażka, Pantera też miewała swoje gorsze i lepsze utwory, ze tak powiem.
Napisz nam w takim razie kto nie cierpi na brak pomysłów w szeroko pojętym świecie metalu :) oczywiście zastrzegam że nie mam zamiaru się kłócić absolutnie, bo częto tu mozna różne pyskówki poczytać. :)

Ja też nie mam zamiaru sie kłocić:)Chyba nie ma zespołu który z płyty na płytę zaskakiwał by czymś nowym jednoczesnie trzymajac poziom.Pantera i ogólnie bracia Cavalera zaczeli produkowac swego czasu słabe płyty.Męczące powtarzanie schematów,bez klimatu i feelingu.Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejsc.Tom Araya to wie i o tym mowi...

Ja już nie spodziewam się rewolucji w metalu na miarę trashu czy black metalu,wystarczy mi żeby muzycy pisali dobre kawałki i dobrze je wykonywali szczegolnie live.W tej kwestii duzo spodziewam się po koncercie Paradise Lost i Samael( w 2007 zaspałem ich na Wacken po pijaku:)

Paradise Lost to dobra marka, tak jak Moonspell, Rotting Christ czy My Dying Bride (ich nowy album to rewelacja !!!). Z tych kapel Rotting Christ jest wg mnie najciekawszy gdyż naprawdę nagrywa bardzo różne albumy często niedoceniane, z drugiej strony zawsze mozna wyłowić jakieś nowsze perełki typu Gorija, która mnie powaliła ostatnią płytą - zresztą nie znałem ich wczesniej, czy Obscura.
Jeżeli chodzi o mnie, to bardziej się liczy dla mnie twórcze podejście do muzyki, oczywiście bez popadania w skrajności, jak nowy Samael chociażby.

bida z nędzą to co piszesz