- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Michael Kiske nie próżnuje
27.09.2009 09:11 autor:
tjarb,
źródło: blabbermouth.net
Michael Kiske, były wokalista Helloween, połączył siły z basistą Dennisem Wardem w ramach nowej grupy, która nie została jeszcze nazwana. Wiadomo jednak, że w 2010 roku planowane jest wydanie płyty i trasa koncertowa.
Muzycy współpracowali wcześniej przy nagrywaniu drugiego albumu formacji Place Vendome, "Streets Of Fire", wydanego w lutym 2009 roku.
Komentarze
Dodaj komentarz »
dobra wiadomość
Honza (gość, IP: 194.177.28.*), 2009-09-29 12:11:51
| odpowiedz | zgłoś
Na płytach Place Vendome jest dużo naprawdę dobrych kawałków. Poza tym też uważam Chameleon za wybitne dzieło, wbrew obiegowym opiniom "znawców". Błędem jest, że Michaela wepchnięto do szuflady z napisem "power metal". On nie musi niczego udowadniać, solowe płyty zrobił takie jakie chciał, nie ulegając presji nikogo. Umie odnaleźć się w różnych stylach, a że z rockiem nie zerwał, to pokazał w projekcie D.Warda Place Vendome i, mam nadzieję, pokaże w tym nowym zespole. Samo powstanie tej kapeli będzie wielkim wydarzeniem, bo to pierwszy po Helloween prawdziwy zespół Kiske, który ma w planach granie koncertów.
;]
Ja też mu życzę szczęścia, wszak w mojej opinii to jeden z najlepszych rockowych wokalistów (a napewno jest na szczycie wśród power metalowców).
Najciekawiej nagrywał solowo na samym początku "Instant Clarity". Później było różnie. Płytka SupyRed była śretnia, Place Vendome cienkawe, solowa płytka "Kiske" infantylna (i to mówi ten, którey by Chameleona chętnie przyrównał do Keeperów, choć wielu by go zbluzgało), a na tą z coverami Helloween nie mam słów.
Zawsze będe go wspierał w działaniach muzycznych, (choćby nie miały nic wspólnego z power metalem), żeby tylko z jakością było w miarę, w miarę.
Najciekawiej nagrywał solowo na samym początku "Instant Clarity". Później było różnie. Płytka SupyRed była śretnia, Place Vendome cienkawe, solowa płytka "Kiske" infantylna (i to mówi ten, którey by Chameleona chętnie przyrównał do Keeperów, choć wielu by go zbluzgało), a na tą z coverami Helloween nie mam słów.
Zawsze będe go wspierał w działaniach muzycznych, (choćby nie miały nic wspólnego z power metalem), żeby tylko z jakością było w miarę, w miarę.
re: ;] Place Vendome
Place Vendome cienkawe. To zależy. jaj z Chameleonem. Chameleon to wybitna i wyszukana muzyka z wyjątkowym klimatem. nie mająca wiele wspólnego z metalem. Problem był taki że dla fanów Helloween był nie do przyjęcia bo za bardzo rockowy i ambitny a z kolei potencjalni odbiorcy tej muzyki nie mieli szansy go usłyszeć bo Helloween kojarzył się z metalem. Taki np. In the Night mógł zrobić karierę wśrod fanów Stinga czy Santany ale ci nie znali Helloween albo znali go jako heavy metal. Po latach powstał pierwszy album Place Vendome z jeszcze bardziej wyszukanym i relaksującym klimatem który kojarzy się z wiosennym porankiem przy kawie oraz drugi Streets of Fire który jest bardziej rockowy. Klimat troche uleciał ale muzyka roz...dala.
Zobacz także
Jubileuszowy koncert Helloween w Katowicach (13.11.2024)
Helloween wyda "Live at Budokan" (13.10.2024)
Helloween zrealizował teledysk do "Best Time" (31.05.2022)
HammerFall opublikował wideo do "Brotherhood" (1.03.2022)
Najchętniej czytane wieści
Dodaj wieść
Wiesz o czymś ciekawym ze świata rocka i metalu? Chcesz pisać wieści dla
rockmetal.pl? Kliknij:
Dodaj wieść »
Sonda
Na ile płyt CD powinna być wieża?
Wszelkie prawa zastrzeżone, © 1996-2024 rockmetal.pl