zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

Behemoth: "Evangelion" na liście "Billboard"

20.08.2009 12:42  autor: mdm, źródło: Mystic Production

"Evangelion" - najnowszą płytę Behemoth - w pierwszym tygodniu sprzedaży w Stanach Zjednoczonych kupiło 8500 fanów, co zapewniło albumowi debiut na 55 miejscu listy "Billboard Top 200".

W zestawieniach "Hard Rock Albums" oraz "Independent Albums" "Evangelion" pojawił się na 5. miejscu.

W Kanadzie "Evangelion" również radzi sobie bardzo dobrze. W zestawieniu "Top 200 Current Albums" płyta Behemoth zadebiutowała na 61. miejscu, "Independent Chart" - miejsce 6., "Hard Music Chart" - pozycja 10.

Po pierwszym tygodniu sprzedaży "Evangelion" pojawił się także na 17. miejscu najlepiej sprzedających się płyt w Finlandii, 45. miejscu w Austrii, 59. pozycji w Niemczech i 88. miejscu w Szwajcarii. W holenderskim zestawieniu "Indie Chart" "Evangelion" wylądował na miejscu 5.

Już we wrześniu Behemoth ruszy w polską trasę promującą album.

Tagi: Behemoth
Komentarze
Dodaj komentarz »
behemoth
Cezare (gość, IP: 77.114.33.*), 2009-08-21 13:47:43 | odpowiedz | zgłoś
ale podniecacie sie tym, nergal obraza nasz kraj i ludzi w wywiadach zagranica jestesmy dla niego banda ciemniakow i brudasow a wy ciemniacy kupujecie jego plyty, zal mi was . A podobno promuje nasz kraj zagranica ? Ciekawe ?
re: behemoth
Owczur (gość, IP: 195.38.12.*), 2009-08-21 14:59:48 | odpowiedz | zgłoś
A ma narodowi dupe lizac jak tu ciagle na niego jada?

Wiadomo ze nie mowi o wszystkich przeciez, a ogolnie - ma troche racji.
re: behemoth
Wąsik Sumika (gość, IP: 80.50.238.*), 2009-08-21 16:27:42 | odpowiedz | zgłoś
Te,Cezare,niech zgadnę:przeczytałeś ostatni artykulik o Nergalu na szmatławym Pudelku i się strasznie zbulwersowałeś.Jeśli uważasz,że Nergal swoimi wypowiedziami wystawia złe świadectwo narodowi polskiemu,to sobie wejdź na pierwsze lepsze forum o tym zespole i szybko przekonasz się ile jest racji w jego słowach.Irracjonalna nienawiść i komentarze,w których idiotyzm goni absurd a absurd idiotyzm.Wejdzie taka szajka prostaków na forum,naprodukuje komentarzy na poziomie umysłowo opóźnionego,a potem się jeszcze dziwi,że zbluzgany za wszystko tylko nie za twórczość artysta obrabia im zadek w mediach.
Gratulacje
Hrymrgrymnir
Hrymrgrymnir (wyślij pw), 2009-08-21 08:33:11 | odpowiedz | zgłoś
Oby tak dalej szła sprzedaż :) bądźmy dumni z tego że to NASZ człowiek bije takie rekordy!
ładnie
J.R. (gość, IP: 83.23.203.*), 2009-08-21 02:06:09 | odpowiedz | zgłoś
Ładnie, no no no, lepiej niz A-lex Sepultury w tym samym przedziale czasu ;)
Behemoth: "Evganelion"
Kubutek (gość, IP: 83.175.184.*), 2009-08-20 22:39:09 | odpowiedz | zgłoś
Widzę, że ciekawe czasy nastały. W ciągu jednego roku premiry swoich nowych mają dwa najważniejsze (najpopularniejsze) obecnie zespoły w polskiej muzyce death metalowej. Widzę, że bardzo wiele emocji wśród fanów obydwu zespołów wywołał ten fakt. Wypowiem sie tylko na temat nowej płyty Behemotha gdyż nowego Vadera nie słyszałem jeszcze. Wydaje mi sie że w ich twórczości istnieje pewna sinusoida. Począwszy od Satanici - moim zdaniem niepodważalny lider w ich twórczości - która była kamieniem milowym w ich twórczośći i wyciągneła zespół na szczyty popularności, Thelema 6 niestety nie przebiła poprzedniczki i mimo ciekawych pomysłów moim zdaniem jest słabszym albumem i plasuje sie na dole sinusoidy - Zos Kia Cultus, kolejny diament w twórczości grupy. Płyta po prostu miażdży!!! Demigod - w moim odczuciu najtrudniejsza płyta, ale nie wnosi nic nowego do twórczości - dół sinusoidy, The Apostasy - kolejny świeży i bardzo ambitny album (majstersztyk). Niestety ostatnie dokonanie Behemotha znów ląduje na dole sinusoidy - mimo wielu starań dotyczących realizacji, dźwięku itp, Behemoth powtarza stare patenty (wiele z Demigod i Apostasy) wręcz jest zlepkiem tych dwóch płyt. Przypuszczam, ze wielu to przekona i utwierdzi Behemotha na stołku lidera polskich bandów metalowych, ale patrząc obiektywnie płyta Evangelion nie wnosi nic nowego, oryginalnego, świeżego do twórczości zespołu. Jest super nagrana i trzyma poziom ale nie jest kolejnym etapem rozwoju w twórczości zespołu. Mimo to miło sie jej słucha i przypuszczam, że osiagnie porównywalny sukces co Apostasy.
re: Behemoth: "Evganelion"
English Teacher (gość, IP: 80.50.238.*), 2009-08-21 09:32:14 | odpowiedz | zgłoś
Kubutek,zaprawdę powiadam Ci,nie masz racji!'Evangelion' bije 'The Apostasy' na łeb :-p Poniekąd się z Tobą zgodzę,poprzedni album był dość świeży ale moim skromnym zdaniem większość kompozycji leżała i kwiczała,sprawiając wrażenie zrobionych na kolanie (to oczywiście moje subiektywne odczucie).Ale hej,jak Ci popasowała 'The Apostasy',to sobie sprawdź 'Darkness' Hell-Born.Porównanie trochę luźne ale wyziew konkretny.
re: Behemoth: "Evganelion"
Kubutek (gość, IP: 91.208.106.*), 2009-08-21 10:29:42 | odpowiedz | zgłoś
Właśnie jadę ostro na Hell-Bornie "Darkness". Nie ma co daja popalić, ale boję sie, że mimo dobrej płyty może im się nie udać wybić do czołówki metalowej i to nie z ich winy.
Sprzedaż
northson (gość, IP: 83.5.248.*), 2009-08-20 20:18:16 | odpowiedz | zgłoś
Ale się podniecacie, że Behemoth jest tak wysoko w rankingach. No i co z tego? To nie oznacza przecież, że album jest wspaniały bo się świetnie sprzedaje, Feel lub Michael Jackson też jest świetne? To raczej taka nagroda za dotychczasowe zasługi, poza tym dużo nastolatków zaczyna poznawać teraz zespół (bo jest taka moda) zobaczymy jak będziecie oceniać Evangelion za kilka lat.
re: Sprzedaż
English Teacher (gość, IP: 80.50.238.*), 2009-08-20 21:04:50 | odpowiedz | zgłoś
Nie wiem co Wy ludzie macie za problem z tym zespołem?!?Doda Dodą,moda modą ale jak to się ma wszystko do muzyki?Naprawdę uważasz,że muzyka zawarta na 'Evangelion' jest aż tak cienka?Chrzanicie na fanów tego zespołu,że stracili poczucie obiektywizmu ale jest wprost na odwrót:malkontenci się czepiają bo ich przeżarta metalową doktryną podświadomość postrzega ten zespół przez pryzmat schadzek z Dodą i nadmiernej popularności,która to niby prawdziwym i szczerym zespołom ekstremalnym nie przystoi.Rozumiem,że ktoś kto w takich klimatach nie siedzi może psioczyć.Ale jak słyszę wielkich "znafcuf" death i black metalu,którzy twierdzą że ten zespół jest do bani,to się śmieję do rozpuku.Zapraszam na wspólny seans tej płyty - przesłuchamy ją sobie gruntownie i powiecie mi,w którym to niby momencie ta płyta - jako płyta z muzyką ekstremalną - jest słaba.Bo ja tu żadnej tragedii nie słyszę.I błagam,tylko nie chrzańcie jakiś farmazonów o utracie autentyczności czy pójściu na kasę bo poza Waszą pustą gadką nie macie na to żadnych obiektywnych dowodów.
« Nowsze
1