Twoja napastliwość jest typowa do wszystkich rozkrzyczanych dzieci Nergala:)Mój drogi profesjonalisto/profeto (niepotrzebne skreślić), mniemam, że autorowi wypowiedzi chodziło o to, że na własnym podwórku mamy wiele kapel, które bardziej szanuje od Behemotha. Ty wciągnąłeś w to pół Europy - cóż, może tylko te nazwy znasz:)

hahaha no nie, jak ktoś się ogranicza tylko do "swojego podwórka" to jego problem. Otóż czy ci się to podoba czy nie, niezależnie od twoich napaści Behemoth światowym zespołem jest i z krajowych bandów tylko Vader niestety dotrzymuje im kroku. W związku z tym jakiekolwiek zestawianie Behemotha z jakimiś garażowymi amatorami z Polski B mija się z sensem

a czy ktoś, poza Tobą oczywiście, wspomniał w tej dyskusji, że Behemoth to kiepska kapela? Nic z tych rzeczy - było tylko powiedziane, że dla niektórych inne zespoły więcej znaczą - tylko tyle, a o gustach się podobno nie dyskutuje. Jesteś więc jedynym, który wytacza jakieś tezy porównawcze, tak więc próbując się śmiać własną ułomność wyszydzasz. Ja proponuję się na naukę czytania tekstu ze zrozumieniem zapisać...

hahaha no to napisz mi mądralo, gdzie to niby napisałem że Behemoth jest kiepski? To ty powinieneś przerobić czytanie ze zrozumieniem, bo cały czas rozpływam się w zachwytach nad Behemothem a ciebie stać cię jedynie na atak, bo konstruktywna krytyka ci nie wychodzi. Poza tym jesteśmy w E.U. i naprawdę nie ma wielkiego znaczenia skąd dana kapela jest, no chyba że się jest prowincjonalnym true metalczykiem, i wystarczy że dana kapela jest z Skandynawii to już jest dobra

Ach chłopcze i znowu sam siebie wyśmiewasz. Nie napisałeś, ale zacząłeś jakieś porównania z innymi nazwami stosować tylko po tym, jak ktoś napisał, że jego zdaniem jest wiele innych ciekawszych kapel. Nie, ty z uporem osła wciąż próbujesz zakrzyczeć, co jest najlepsze. O Skandynawii też nic nie powiedziałem - to kolejny twój wymysł. A co mi zrobisz, jak ci powiem, że moją ulubioną płytą Behemotha jest Sventevith (tak, tak nagrali taką, ale to wiesz, jeszcze długo przed Demigod...)? No i zobacz - jak tu teraz wybrnąć, bo niby Behemoth, ale przecież brzmienie takie niefajne, garażowe wręcz. Do czego tym razem się przyczepisz i sam siebie wyśmiejesz chłopcze?

Posłuchaj dziewczynko, dyskusja z kimś kto ma problem z samym sobą i kto stara się za wszelką cenę udowodnić że ma rację jest kompletnie bezcelowa, a tak jest w tym przypadku. Wyłapujesz jakieś pojedyncze konteksty, łapiesz słówka, po czym mieszasz to w jednym tyglu, poza tym stale się powtarzasz o jakimś ośmieszaniu, hahaha ale do rzeczy. Co do Sventevith, to kocham ten album i kocham to brzmienie również i wcale nie uważam tak jak ty żeby było "nieładne" zresztą od tej płyty zacząłem przygodę z Behemothem, dzięki Morbid Noizz - ale nieważne, lubię też ich wcześniejszą EPkę i wszystko co do tej pory stworzyli, bo widać u nich progresję i chęć zmian i to właśnie jest największą wartością tego zespołu, bo naprawdę nie chciałbym żeby łupali przez te kilkanaście lat ciągle to samo np. w stylu Światowida lub jakiejkolwiek innej ich produkcji

No właśnie i tu jest problem, bo ja również lubię Behemotha i szanuję za działalność, tylko, jak pewnie wielu innych ludzi. Niestety, nie trawię najnowszej płyty oraz mam kilka kapel, które bardziej mi odpowiadają - co tobie od początku bardzo się nie podoba. Nie ja wyjechałem z nazwami innych kapel, nie ja próbuję kogoś wyśmiewać i nie ja jestem napastliwy. Spokojnie staram się dyskutować, ale tobie jakoś adrenalina skacze, bo wszystko, co nie Evangelion to syf - tak więc problem chyba jest po twojej stronie, nie sądzisz?

No właśnie, każdy kto czyta tę dyskusję widzi że cały czas starasz się wyśmiewać drugą stronę z właściwą sobie napastlwością. Jeżeli tak ma wyglądać spokojna dyskusja, to już nie wnikam jak to jest z tobą gdy jesteś mniej spokojny. Wychodzi mnóstwo świetnych płyt i jedną z nich jest bez wątpienia Evangelion. Puentą niech więc będzie cytat z twojego ostatniego komentarza "bo wszystko, co nie Evangelion to syf"

Dokładnie takie przesłanie wynika z twoich słów - obudź się więc śpiąca królewno. To nie ja pierwszy próbowałem wyśmiewać kogoś, kto powiedział, że bardziej szanuje inne kapele. To nie ja rzucałem slogany o tru i o domniemanej muzycznej nieświadomości. Twoje zachowanie, jaśnieoświecony gapciu, ma nawet swoją zdiagnozowaną nazwę w psychologii, a zresztą - na pewno o tym wiesz...

no i kto tu kogo stara się obrażać? insynuować zaburzenia psychologiczne? rzucać inwektywami, po prostu dyskusja z tobą jest bezcelowa, no ale przynajmniej ktoś chciał z tobą podyskutować,hahaha Nie zmienia to faktu że Behemoth nagrał własnie swoje opus magnum i zapraszam do przeczytania fali recenzji, jak przetoczy się przez świat, tym samym kończę tę dyskusję a ty postaraj się udowodnić swoją rację we wszystkim, ale już nie ze mną, zresztą to zdaje się jest dewiacja :) życzę wielu muzycznych uniesień w obcowaniu z Evangelion ;*