- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Max Cavalera wyśmiał Killswitch Engage
W jednym z ostatnich wywiadów, udzielonym dla szwedzkiego magazynu "Close Up", Max Cavalera (eks Sepultura, Soulfly, Cavalera Conspiracy) wyśmiał koncert formacji Killswitch Engage. "Poszedłem zobaczyć Lamb Of God i było zajebiście" - komentował muzyk. "Koncert otwierał Killswitch Engage i to był najbardziej gejowski koncert, jaki w życiu widziałem. Zachowywali się jak U2, ich postawa była żenująca. Nie znam tych gości, są podobno w naszej wytwórni (Roadrunner Records - red.). Ich koncert był wkurwiający - koncert słabego zespołu. Lamb Of God zagrali i doszczętnie mnie zniszczyli, a ja za nimi zbytnio nie przepadam, mimo to byli lepsi od Killswitch Engage. Oglądając tę żenadę pomyślałem, że jeżeli o coś takiego chodzi na współczesnej scenie metalowej, to jebać ją, nie chcę mieć z tym nic wspólnego".
Pamiętam aferę, jakoś na początku lat 90tych, ktoś ze Slayera(pewnie Kerry King), nazwał ich brazylijskimi lachociągami i nikt z Sepultury(bo nie z dziennikarzy)nie robił z tego problemu.