Pomimo iż grupa Alice In Chains oficjalnie zakończyła działalność w momencie śmierci wokalisty Layne'a Staleya w kwietniu 2002 roku, ostatnio gitarzysta Jerry Cantrella pogrywał z perkusistą Seanem Kinneyem i basistą Mike'iem Inezem. W jednym z wywiadów Cantrell powiedział, że reaktywacja grupy z nowym wokalistą nie jest wcale niemożliwa. "Może któregoś dnia, w którymś momencie, wiesz, jeśli to zadziała, i jeśli będzie to coś, w co każdy się zaangażuje, i znajdziemy gościa, który się temu poświęci i będzie miał własna osobowość, a także uszanuje to, jaka muzyka była wcześniej, jednocześnie nie próbując być Layne'em Juniorem... to kto wie? Dziwniejsze rzeczy się zdarzały" - stwierdził gitarzysta.