16 kwietnia odbył się w Detroit kolejny koncert grupy Slipknot. Alecia Holst, dwudziestojednolatka z Michigan, nie wiedziała, że impreza w "Harpos Concert Theatre" będzie ostatnią w jej życiu. Podczas występu zespołu serce dziewczyny nagle przestało pracować. Po przewiezieniu do centrum medycznego w Detroit i szybkiej akcji ratunkowej dziewczyna żyła jeszcze cztery dni. Lekarze nie są pewni, co mogło być przyczyną zgonu, wykluczają jednak narkotyki i alkohol. Przyjaciele i rodzina, pogrążeni w żałobie, będą pamiętać Alecię jako wesołą, ale upartą dziewczynę.