Jak wokoło były głównie pirackie mc to wydawnictwo Kagra robiło robotę! Ja będąc 3 lata temu w jednym z zasłużonych sklepów myzycznych w poszukiwaniu kaset trafiłem na tłumaczenie Dismember Indecent and obscene i zapłaciłem 1 zł dawniej 10 000 zł. Zero inflacji. Zabawę miałem jak za małolata!!! Jak Kagra czegoś nie wydała to molestowało się znających angielski a ciężko było takie osoby znaleźć bo jestem z pokolenia obowiązkowego rosyjskiego. Jak koleżanka siostry przetłumaczyła Rotting christ thy mighty contract i Samaela blood ritual to z kartkami leciałem do kumpli jakbym 6 trafił w lotto, albo koleżanka z młodszej klasy na przerwie tłumaczyła Wildhoney Tiamatu to nogi miękły hehe. Fajne czasy!

Znałem na pamięć teksty z Clouds i Serenad. Ale to było prawie 30 lat temu :)

Gdy miałem gorszy dostęp do muzyki i słuchałem często w kółko tego samego, to mi się teksty wbijały w pamięć. A jako dzieciak to chyba jeszcze udawałem, że to ja śpiewam. Teraz czasy są inne.

Dawno, dawno temu, jak (chyba) wydawnictwo Kagra wypuszczało książeczki z tłumaczeniami tekstów, to się nie raz całych płyt z nimi w dłoni słuchało i wtedy się trochę tekstów poznawało. Jako że słucham dużo death metalu, to tekstów ulubionych piosenek znam mało, bo pan często niewyraźnie śpiewa :) Ale teksty polskich zespołów śpiewających po polsku, których słucham od lat, bardzo często znam większość na pamięć - np Illusion, Hey, Turbo, Kat, Proletaryat, Lipali, czy też klasyki polskiego rocka jak Perfect, Lady Pank, Big Cyc, Elektryczne Gitary, Dżem, Kult - teksty tych zespołów chyba większość Polaków zna na pamięć.

No, jeżeli chodzi o polskie zespoły, to ja bym dodał jeszcze np. Siekierę i utwór ''Misiowie Puszyści'' ;) ok już tak bardziej na serio, czasami krótki tekst nie oznacza że utwór jest kiepski, wręcz przeciwnie.. przynajmniej kiedyś.

"Hej, naprzód marsz. Proletaryat" na przykład..

Dzięki tym książeczkom można było poznać dużo nowych i ciekawych słów po angielsku ;-)