Sluchalem dzisiaj i mi sie skojarzylo. Na ostatnim Art of Emapthy slychac kilka jezykow (chociaz angielski dominuje). Ale nie o tym chcialem. Jak taka muzyka jest wydawana w 100 egz, to swiat sie konczy. Podejrzewam, ze promowowek po swiecie krazy wiecej

Hamferd w fareskim, Eluveitie w galijskim.

Wczesne dokonania Dimmu Borgir

Ja tam lubię (i wolę) jak Lindemann śpiewa po angielsku z tym swoim niemieckim akcentem.

Kiedys Moonspell zaspiewal po portugalsku :)

A nawet nagrał nie aż tak dawno temu całą płytę po portugalsku ;)

Norweski, szwedzki, islandzki, niemiecki, francuski, czeski, rumuński (nawet gimby wiedzą, o której kapeli pisze; a nie, zaraz...), portugalski, rosyjski/ukraiński. Pewnie kilku innych na szybko nie skojarzyłem.
Dobrze, ze sam DCD to nie jest (raczej) rockowy zespół, bo strony by brakło.
No ale jak tak uczciwie spojrzeć na polke, to angielski rządzi. Polski dalej, ale następny za nim

Islandzki - piękny język... i fiński też:)

Ja ostatnio przypadkiem odkryłem japoński zespół rockowo-ludowy (czy też folk-rockowy albo pop-rockowy - zależy z której strony słuchać) Wagakki Band. Zapuśćcie sobie kawałek "Homura" ;-)

Crucificados pelo sistema! Poza tym chyba głównie kapele niemieckie i rosyjskie ("Oj, goj, Rodzie, oj, goj, Rodzie", "Wir haben Angst und sind allein" i takie tam).