- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Jaki był dla Ciebie - pod względem muzycznym - rok 2020?
Od 2020-12-30 do 2021-01-05
lepszy niż poprzedni
22%
taki, jak poprzedni
24%
gorszy niż poprzedni
54%
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Jaki był dla Ciebie - pod względem muzycznym - rok 2020?
Znalazłem jeszcze jedną fajną płytę w ubiegłym roku. Wyszła w grudniu pt. Sordes Pyramis zespołu z Denver w Colorado Djinn-Ghul. Tego musicie Państwo posłuchać. Czyli podsumowując moje dwa odkrycia roku 2020 to Mestarin Kynsi Oranssi Pazuzu i Sordes Pyramis Djinn-Ghul! A teraz już przenoszę się na Rockserwis.fm do audycji red. Piotra Kaczkowskiego.
re: Jaki był dla Ciebie - pod względem muzycznym - rok 2020?
Ceti, Deftones, Vader
re: Jaki był dla Ciebie - pod względem muzycznym - rok 2020?
Btw. czemu nikt nie wspomniał tutaj o AC/DC najlepszym rockowym albumie hm może inaczej, najlepiej sprzedającym się albumie w roku 2020 w PL ? :o ;p
re: Jaki był dla Ciebie - pod względem muzycznym - rok 2020?
Bardzo ciężko wybrać i osądzić... Dużo odkryć muzycznych zarówno w 2019 jak i 2020. Dużo miłych niespodzianek. I co najważniejsze: w 2019 w końcu, wyczekiwany latami koncert Kiss w Polsce. Odbył się w Krakowie (znakomite show starych, ale jarych detroit'ów).
W 2020 natomiast bez koncertów, ale za to znakomite albumy dwóch amerykańskich wieszczy - Boba Dylana i Bruca Springsteena... Ten pierwszy nie wydał oryginalnego materiału od roku 2012... Długo wyczekiwany comeback, ale jakże udany! Wystarczy spojrzeć na oceny krytyków. Dylan po raz kolejny udowadnia, że ten Nobel po prostu mu się należy
W 2020 natomiast bez koncertów, ale za to znakomite albumy dwóch amerykańskich wieszczy - Boba Dylana i Bruca Springsteena... Ten pierwszy nie wydał oryginalnego materiału od roku 2012... Długo wyczekiwany comeback, ale jakże udany! Wystarczy spojrzeć na oceny krytyków. Dylan po raz kolejny udowadnia, że ten Nobel po prostu mu się należy
re: Jaki był dla Ciebie - pod względem muzycznym - rok 2020?
W sumie.. taki, jak poprzedni czyli: dosyć średni.
Oraz rozczarowujący, myślę.. hm. miałem jednak duże wymagania co do niektórych zespołów, które bardzo sobie wcześniej ceniłem, lubiłem/ lubię... być może jednak za duże? także.. zobaczę i może wrócę- jeszcze- do niektórej muzy z 2020 roku, w.. tym roku:)
i jeszcze ta cała pandemia i odwoływanie bądź (ciągłe) przesuwanie na inny czas, różnorakich koncertów
PS Mnie także rozczarował powrót Green Carnation.. a jeszcze bardziej, żadnej informacji - jeśli się nie mylę- o nowej płycie Norwegów na tymże portalu.
Oraz rozczarowujący, myślę.. hm. miałem jednak duże wymagania co do niektórych zespołów, które bardzo sobie wcześniej ceniłem, lubiłem/ lubię... być może jednak za duże? także.. zobaczę i może wrócę- jeszcze- do niektórej muzy z 2020 roku, w.. tym roku:)
i jeszcze ta cała pandemia i odwoływanie bądź (ciągłe) przesuwanie na inny czas, różnorakich koncertów
PS Mnie także rozczarował powrót Green Carnation.. a jeszcze bardziej, żadnej informacji - jeśli się nie mylę- o nowej płycie Norwegów na tymże portalu.
re: Jaki był dla Ciebie - pod względem muzycznym - rok 2020?
zalew reedycji, kompilacji, boxed setow, sprzedawanie tego samego to jakas plaga
re: Jaki był dla Ciebie - pod względem muzycznym - rok 2020?
W tym roku zespoły szczególnie miały czas na wydawanie płyt i wyszło dużo dobrej muzy poza tym poznałem wiele zupełnie mi nowych zespołów z świetnym dorobkiem dzięki temu!
re: Jaki był dla Ciebie - pod względem muzycznym - rok 2020?
Dużo czasu na wydawanie, ale gorzej z warunkami do tworzenia i nagrywania. Różni narzekali, że nie mogli odbywać wspólnie prób, musieli nagrywać w osobnych studiach itp.
re: Jaki był dla Ciebie - pod względem muzycznym - rok 2020?
Trochę dobrej muzyki powychodziło.
Jak zwykle sporo death metalu - wspominane przez Was Ulcerate, Necrot "Mortal" (to chyba mój number one w gatunku w tym roku), Afterbirth "Four Dimensional Flesh", nowe Incantation (tylko to brzmienie...), Of Feather and Bone "Sulfuric Disintegration", Black Curse "Endless Wound", Perdition Temple "Sacraments of Descension", Deranged "Deeds of Ruthless Violence", Faceless Burial "Speciation", nasze Trauma i Azarath. Z rzeczy gatunkowo pobliskich Napalm Death.
Nowe Oranssi Pazuzu rzeczywiście bardzo fajne i zdrowo pojechane, nawet jak na nich. Z klimatów Godthrymm "Reflections" plus EP z końca roku, My Dying Bride "The Ghost of Orion"(takie niepozorne na początku, ale u mnie rosło z czasem), islandzka Katla o trudnym tytule w ichniejszym języku. Do tego silna reprezentacja sceny doom/stoner/sludge z kilka bardzo mocnymi albumami - Elder "Omens", nasz Dopelord "Sign of the Devil", świetny Pallbearer "Forgotten Days" (też potrzebował czasu, ale mam tak z każdym ich materiałem i wiem, że warto być cierpliwym) i wreszcie moja płyta roku - Brytyjczycy z Elephant Tree i ich fantastyczne "Habits".
Na pewno przynajmniej parę rzeczy wyleciało mi z głowy. Z rozczarowań przychodzi mi do głowy na pewno "Obsidian" Paradise Lost, jedna z ich najsłabszych płyt, taka przeciętna i niezapadająca w pamięci, może nawet najsłabsza - jestem psychofanem i oczekiwałem znacznie więcej. Też nowe Inquisition (za miękko, oj za miękko), ale to dopiero pierwsze odsłuchy, więc dostaną jeszcze szansę.
Najważniejszym problemem na pewno są natomiast koncerty, albo raczej ich brak z wiadomych przyczyn. Normalnie zaliczam co roku jakieś kilkadziesiąt sztuk, a tym roku zdążyłem pójść na początku roku na całe dwa, do tego niemetalowe, i bardzo mi brakuje łomotu na żywo. Właśnie powrotu grania na żywo sobie i Wam życzę w przyszłym roku, chociaż chyba będzie z tym ciężko niestety.
Jak zwykle sporo death metalu - wspominane przez Was Ulcerate, Necrot "Mortal" (to chyba mój number one w gatunku w tym roku), Afterbirth "Four Dimensional Flesh", nowe Incantation (tylko to brzmienie...), Of Feather and Bone "Sulfuric Disintegration", Black Curse "Endless Wound", Perdition Temple "Sacraments of Descension", Deranged "Deeds of Ruthless Violence", Faceless Burial "Speciation", nasze Trauma i Azarath. Z rzeczy gatunkowo pobliskich Napalm Death.
Nowe Oranssi Pazuzu rzeczywiście bardzo fajne i zdrowo pojechane, nawet jak na nich. Z klimatów Godthrymm "Reflections" plus EP z końca roku, My Dying Bride "The Ghost of Orion"(takie niepozorne na początku, ale u mnie rosło z czasem), islandzka Katla o trudnym tytule w ichniejszym języku. Do tego silna reprezentacja sceny doom/stoner/sludge z kilka bardzo mocnymi albumami - Elder "Omens", nasz Dopelord "Sign of the Devil", świetny Pallbearer "Forgotten Days" (też potrzebował czasu, ale mam tak z każdym ich materiałem i wiem, że warto być cierpliwym) i wreszcie moja płyta roku - Brytyjczycy z Elephant Tree i ich fantastyczne "Habits".
Na pewno przynajmniej parę rzeczy wyleciało mi z głowy. Z rozczarowań przychodzi mi do głowy na pewno "Obsidian" Paradise Lost, jedna z ich najsłabszych płyt, taka przeciętna i niezapadająca w pamięci, może nawet najsłabsza - jestem psychofanem i oczekiwałem znacznie więcej. Też nowe Inquisition (za miękko, oj za miękko), ale to dopiero pierwsze odsłuchy, więc dostaną jeszcze szansę.
Najważniejszym problemem na pewno są natomiast koncerty, albo raczej ich brak z wiadomych przyczyn. Normalnie zaliczam co roku jakieś kilkadziesiąt sztuk, a tym roku zdążyłem pójść na początku roku na całe dwa, do tego niemetalowe, i bardzo mi brakuje łomotu na żywo. Właśnie powrotu grania na żywo sobie i Wam życzę w przyszłym roku, chociaż chyba będzie z tym ciężko niestety.
Informacje
Wszystkie pytania i odpowiedzi w naszych błyskawicznych sondach należy traktować jako niezobowiązującą zabawę!
Masz ciekawe pytanie do czytelników rockmetal.pl? Napisz do nas!
Wszelkie prawa zastrzeżone, © 1996-2024 rockmetal.pl
Btw. ''Salarsvefn'' nieźle jest pokręcony (że tak powiem) + video ;p