- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Czy lubisz, kiedy zespół gra na koncercie w całości zawartość swoich płyt studyjnych?
Od 2018-06-13 do 2018-06-19
tak
53%
nie
47%
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Czy lubisz, kiedy zespół gra na koncercie w całości zawartość swoich płyt studyjnych?
bladecatcher (wyślij pw), 2018-06-18 13:24:00
| odpowiedz | zgłoś
Ja byłem.
re: Czy lubisz, kiedy zespół gra na koncercie w całości zawartość swoich płyt studyjnych?
Raz na jakiś czas - np z okazji okrągłej rocznicy albumu - to czemu nie, ale z reguły wolę być zaskakiwany na koncertach.
re: Czy lubisz, kiedy zespół gra na koncercie w całości zawartość swoich płyt studyjnych?
Taak!! Super sprawa. Ceremony, In the nightside..., De Mysteriis... wszystko ekstra wypaliło w całości na żywo. Zobaczyłbym w całości Storm of the lightsbane, lecz niestety to już niemożliwe.
re: Czy lubisz, kiedy zespół gra na koncercie w całości zawartość swoich płyt studyjnych?
Ogólnie nie, chyba że ten album tworzy jakąś zwartą, sensowną całość, jak np. "The Wall" Pink Floyd. W innym przypadku oczekuję, że zespół podzieli występ na dwa sety: pierwszy to jeden album, a drugi, co najmniej zbliżonej długości, to kawałki z różnych albumów.
re: Czy lubisz, kiedy zespół gra na koncercie w całości zawartość swoich płyt studyjnych?
Bardzo nie! Jak chcę posłuchać płyty to słucham płyty. Na koncercie oczekuję jakiejś wartości dodanej, jakiegoś zaskoczenia. A wydawanie płyt koncertowych z takich koncertów to moim zdaniem zupełna pomyłka i dębienie kasy.
re: Czy lubisz, kiedy zespół gra na koncercie w całości zawartość swoich płyt studyjnych?
Zgadzam się! Koncert powinien zaskakiwać, grać na emocjach. Nigdy nie zrozumiem ludzi którzy przed koncertem muszą znać całą setlistę. To moim zdaniem odziera koncert z pewnej magii. Ta radość, kiedy usłyszy się ze sceny swój ulubiony kawałek jest bezcenna, dodaje energii i wtedy reakcja publiczności staje się ciekawsza, jest lepszy koncert po prostu. Dobre brzmienie i ciekawa, zaskakująca setlista to mim zdaniem najważniejsze elementy koncertu. Tu mam takie skojarzenie z Metaliką, która pozwoliła fanom zagłosować jakie utwory by chcieli usłyszeć. No i wyszło jak zawsze. Taka niepowtarzalna okazja była żeby usłyszeć jakieś rzadko albo w ogóle nie wykonywane utwory, to lepiej usłyszeć Seek, Master, Creeping i Nothing else matters. Tak chce lud, a zespół utwierdza się w przekonaniu że nie warto nic zmieniać i grać do końca kariery to samo. Skoro się tak rozpisałem, to wspomnę jeszcze o Slayer. Tyle wspaniałych płyt, a setlista minimalnie modyfikowana - zawsze to samo praktycznie.
Informacje
Wszystkie pytania i odpowiedzi w naszych błyskawicznych sondach należy traktować jako niezobowiązującą zabawę!
Masz ciekawe pytanie do czytelników rockmetal.pl? Napisz do nas!
Wszelkie prawa zastrzeżone, © 1996-2024 rockmetal.pl