- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Ile płyt wydanych w 2017 roku przesłuchałaś(eś) uważnie?
Od 2018-01-16 do 2018-01-22
żadnej
15%
kilka
35%
kilkanaście
26%
kilkadziesiąt
24%
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Ile płyt wydanych w 2017 roku przesłuchałaś(eś) uważnie?
Phrenelith "Desolate Endscape" oczywiście...
Jak zwykle ciekawy rok
To i ja się może wypowiem w temacie płytowym. Z tych co to mam na półce i posłuchałem całkiem sporo:
Anatema - The Optimist
Avatarium - hurricanes and hellos
Elder - Reflections of the floating world
Solstafir - Berdreyminn
Pillorian - the obsidian Arc
The Ruins Of Beverast - Exuvia
Z tych co to posłuchałem pojedynczo, kupiłem i w najbliższym czasie będę katował:
Nokturnal Mortum - Istina
Chelsea Wolfe - his Spunn
Pain Of Salvation - In the passing Light of Day
Kreator - Gods of Violence
Z tych co to pojedynczo posłuchałem ale planuję nabyć (nie chce mi się pisac tytułów):
Ulver, Immolation, Sepultura, Cavalera Conspiracy (bardzo pozytywne zaskoczenie), Mastodon, Paradise Lost, Steven Wilson, The War On A Drugs, The National, LCD Soundsystem, Cradle Of Filth, Samael, Moonspell, Lunatic Soul, Danny Cavanagh, Morbid Angel, Spectral Lore, Amenra, Evilfeast (Pik kojarzysz to? Jest to rewelacyjny jednoosobowy projekt klimatyczno black metalowy gościa, mieszkającego ... uwaga ... w Otwocku), Converge, Godflesh, Septic Flesh, Enslaved. I pewnie jeszcze wiele innych. Ja zwykle w kolejnym roku uzupełniam płytotekę pozycjami z roku poprzedniego tak więc główne zakupy będą w najbliższych miesiącach.
Anatema - The Optimist
Avatarium - hurricanes and hellos
Elder - Reflections of the floating world
Solstafir - Berdreyminn
Pillorian - the obsidian Arc
The Ruins Of Beverast - Exuvia
Z tych co to posłuchałem pojedynczo, kupiłem i w najbliższym czasie będę katował:
Nokturnal Mortum - Istina
Chelsea Wolfe - his Spunn
Pain Of Salvation - In the passing Light of Day
Kreator - Gods of Violence
Z tych co to pojedynczo posłuchałem ale planuję nabyć (nie chce mi się pisac tytułów):
Ulver, Immolation, Sepultura, Cavalera Conspiracy (bardzo pozytywne zaskoczenie), Mastodon, Paradise Lost, Steven Wilson, The War On A Drugs, The National, LCD Soundsystem, Cradle Of Filth, Samael, Moonspell, Lunatic Soul, Danny Cavanagh, Morbid Angel, Spectral Lore, Amenra, Evilfeast (Pik kojarzysz to? Jest to rewelacyjny jednoosobowy projekt klimatyczno black metalowy gościa, mieszkającego ... uwaga ... w Otwocku), Converge, Godflesh, Septic Flesh, Enslaved. I pewnie jeszcze wiele innych. Ja zwykle w kolejnym roku uzupełniam płytotekę pozycjami z roku poprzedniego tak więc główne zakupy będą w najbliższych miesiącach.
re: Ile płyt wydanych w 2017 roku przesłuchałaś(eś) uważnie?
Ludzie! Nowy SOEN! Plus koncert roku we Wrocławiu
Poza tym dla mnie cała reszta (prawie:) ) to prawda co piszecie
Poza tym dla mnie cała reszta (prawie:) ) to prawda co piszecie
re: Ile płyt wydanych w 2017 roku przesłuchałaś(eś) uważnie?
aha, widzę że nikt nie wspomniał tutaj o zespole Sólstafir... aczkolwiek po.. uważnym przesłuchaniu heh album "Berdreyminn" nie podoba(ł) mi się tak bardzo jak poprzedni krążek Islandczyków czyli ''Otta'' który był jednym z moich ulubionych jeśli chodzi o rok 2014, i nadal go bardzo lubię ;p
re: Ile płyt wydanych w 2017 roku przesłuchałaś(eś) uważnie?
Tak Pik, nie chciałem pisać, że Solstafir i Enslaved wydali dosyć przeciętne albumy, ale skoro rozpocząłeś ten temat...,
to też tak uważam.
Dużo przeciętniaków muzycznych, jak na jeden rok, niestety.
to też tak uważam.
Dużo przeciętniaków muzycznych, jak na jeden rok, niestety.
re: Ile płyt wydanych w 2017 roku przesłuchałaś(eś) uważnie?
Kolejność wg pamięci.
Code Orange
Hellyeah
Kombi 40 lecie
Aaron Buhanan
Art of Anarchy
Corruption
Decapitated
Thy Art is Murder
Twelve Foot Ninja
Code Orange
Hellyeah
Kombi 40 lecie
Aaron Buhanan
Art of Anarchy
Corruption
Decapitated
Thy Art is Murder
Twelve Foot Ninja
re: Ile płyt wydanych w 2017 roku przesłuchałaś(eś) uważnie?
Ostatnie płyty ( w kolejności, jak wychodziły w 2017): Helheim, Ulver, ep Forefather, Nargaroth, Danzig, Paradise Lost, Satyricon. Z czego pierwsza z wymienionych i ostatnia najintensywniej i w zasadzie najbardziej mi podeszły. Zawiodłem sie nieco na Enslaved, Samael, Taake... Stąd jedynie kilka razy przemęczyłem :) Przednie jest niwe Summoning, lecz to już 2018 2018 nominalnie... W tymże (marzec) bedzie nowa Primordial. Czekam z nadzieją.
re: Ile płyt wydanych w 2017 roku przesłuchałaś(eś) uważnie?
Moonnspell i Samael u mnie w dziale porażki roku, niestety.
re: Ile płyt wydanych w 2017 roku przesłuchałaś(eś) uważnie?
Utwory z Hegemony takie jak "Red Planet" "Against all Enemies" czy "Rites Of Renewal" bardzo wpadły mi w ucho i generalnie cały album przyjemnie się słucha, za to Moonspell niestety słabiutko, przerost formy nad treścią, chyba najsłabsze co wydali do tej pory.
Informacje
Wszystkie pytania i odpowiedzi w naszych błyskawicznych sondach należy traktować jako niezobowiązującą zabawę!
Masz ciekawe pytanie do czytelników rockmetal.pl? Napisz do nas!
Wszelkie prawa zastrzeżone, © 1996-2024 rockmetal.pl
Skoro inni już też się bawią w podsumowanie roku, to i ja napiszę.
Faworyci:
Paradise Lost "Medusa" (kocham ich, zwłaszcza w takiej formie i w takim klimacie),
Mastodon "Emperor of Sand" plus "Cold Dark Place" EP (jedna z najlepszych obecnie kapel na scenie po lekkiej zadyszce znowu w formie),
Pallbearer "Heartless" (wielu starych fanów narzeka, mi bardzo odpowiada klimat tej płyty, chyba najczęściej słuchany przez mnie album w tym roku),
Dopelord "Children of the Haze" (jak dla mnie najlepsza polska płyta 2017 r. i stoner/doom już światowej klasy),
Immolation "Atonement" (nagrywali już lepsze rzeczy, ale album i tak zabójczy),
Incantation "Profane Nexus" (jak wyżej),
Phrenelith "Desolate Landscape" (death metal niewątpliwie inspirowany poprzednikami, ale Duńczykom udało się nagrać płytę chyba jeszcze lepszą niż mistrzom),
Altarage "Endinghent" (śmierć i zniszczenie, nawet jeżeli nie jest aż tak bezkompromisowa jak poprzedni album Hiszpanów),
Cannibal Corpse "Red Before Black" (starzy mistrzowie w dobrej formie, bardzo dobry album),
Aosoth "V: The Inside Scriptures" (black metal w formie, jaką lubię najbardziej).
Poza tym podobały mi się nowe Blut Aus Nord, Samael (najlepsza ich płyta od lat), Cradle of Filth (głównie dzięki ostatniemu, świetnemu numerowi), Sepultura (ponownie najlepsza płyta kapeli od lat), Akercocke, Red Scalp, Broken Hope, Origin, Azarath, Katla (nowy album kapeli byłego muzyka Solstafir jak dla mnie lepszy od nowej płyty tych ostatnich), Soen, Queens of the Stone Age i na pewno wiele innych, które akurat wypadły mi z głowy.
Rozczarowania - nowe Morbid Angel (niby powrót do porządnego łojenia, ale jak dla mnie płyta bez duszy, bez żadnego naprawdę bardzo dobrego numeru, z której po przesłuchaniu prawie nic nie zostaje w głowie i nie chce się do niej wracać, szkoda), Moonspell (jest lepsza, niż wynikało ze zwiastunów, i kilka numerów się broni, ale muzyczny pomysł na całość jak dla mnie chybiony), Anathema (ponownie szkoda, to już chyba głębszy kryzys), Avatarium (znacznie słabsze od poprzednich dokonań, aczkolwiek słuchalne), pewnie Satyricon (akurat go nie przesłuchałem uważnie, bo to, co usłyszałem, utwierdziło mnie w przekonaniu, że mnie ta płyta nie interesuje). Tego też na pewno było więcej, ale rozczarowań staram się nie pamiętać:)