Ludzie, którzy nie potrafią bezinteresownie pomagać lub którzy budują sztuczne barykady, bo Owsiak to nie nasz, a Caritas to czarna zaraza, są tacy beznadziejni. Chuj tam z czyimikolwiek poglądami, dopóki widać jak na dłoni, że pieniądze są dobrze spożytkowane.

a taki był niby prosty temat,proste pytanie,a tu znowu wchodzenie w politykę,lewak czy prawicowiec,idzie zwariować z tym wszystkim,proponuję na następnej ankiecie zadać pytanie czy myjecie zęby po każdym posiłku i jeżeli tak to jaką pastą do zębów,może przynajmniej przy tym nie będzie żadnego politykowania.

Niestety taki mamy klimat. Obojętnie jak szczytny byłby cel jakiegoś przedsięwzięcia, prędzej czy później dojdzie do niego polityka. A zarówno dla Owsiaka, jak i (przede wszystkim) dla WOŚP najlepiej będzie zostawienie polityki na boku, bo w dłuższej perspektywie może się odbić czkawką. A szkoda by było zarżnąć taką inicjatywę z powodu jakichś durnych przepychanek.

Ale ja piszę o Woodstocku, nie o WOŚP. Tu mała errata. Pisząc "A już w tym roku było przegięcie totalne", miałem na myśli oczywiście ubiegły rok i Woodstock 2017. Obecnie festiwal robiąc się imprezą polityczną, tak naprawdę niszczy wartości oryginalnego Woodstocku z 1969 roku. To powinno się odbywać na zasadzie peace & love, bez żadnej, ale to żadnej polityki. Niech sobie będą jakieś organizacje pozarządowe, charytatywne, ekologiczne, itepe itede, ale niech nie przyjeżdżają aktualni parlamentarzyści (i w ogóle politycy). Mam swoje poglądy, ale w tym konflikcie nie stoję po konkretnej stronie, bo cierpi tylko festiwal. Wiadomo, że druga strona też nie jest bez winy, widząc w festiwalu tylko siedlisko zła i brudu, a nawet podejmując próby odwołania go, za rzekomą negatywną opinią policji. Ja sam na Przystanku Woodstock nie byłem (zaraz pójdą hejty "to co się wypowiadasz!?" ;)) i jeśli się nie zmieni klimat wokół niego, to nie wiem czy będę kiedyś na tym festiwalu.

hmm kolega od zmiennych nicków (tak, jestem Sherlock, sorry ;p) miał chyba na myśli że to sonda o WOŚP a nie o Łudstoku, tak wiem, że jedno się wiąże z drugim, ale na to też przyjdzie czas, latem jak zwykle i sonda tez pewnie będzie:)

yyyyy...."kolega od zmiennych nicków"? Jeżeli to do mnie, to nie mam nic wspólnego z osobą piszącą jako pawełek32.

nie.. to nie było do Ciebie..

Staram się wspierać co roku. To fajna inicjatywa, kiedy przez jeden zimowy dzień ludzie się jednoczą w szczytnym celu i dobrze się bawią. Poza tym pozytywne skutki WOŚP są po prostu wymierne, bo to konkretny sprzęt. Ale tu mały prztyczek w kierunku Owsiaka, który trochę zdziwaczał, ale to chyba dotyczy wielu ludzi w Polsce, że w pewnym wieku dziwaczeją. Chodzi mi o to, że jawnie stanął po konkretnej stronie politycznej (i medialnej ;)). Ma do tego prawo, ale to odbija się trochę na Woodstocku, o czym pisałem kiedyś. Chodzi o "znamienitych" gości zapraszanych na ASP. Dyplomatycznie rzecz ujmując "autorytety" zapraszane na festiwal ograniczają się do konkretnego środowiska polityczno-medialnego. A już w tym roku było przegięcie totalne. Myślałem, że się zrzygam, kiedy zobaczyłem w telewizji, że na festiwal przyjechali lansować się panowie G.S. i B.B., w dodatku paradujący w woodstockowych koszulkach, żeby pokazać jacy to oni młodzieżowi i rockowi. To jest trochę niebezpieczne dla całego festiwalu, bo od selekcji gości, niedługo może zacznie się selekcja publiczności. Niby wiadomo, że publika Woodstocku, to głównie młodzież o zapatrzeniu lewicowo-hipisowskim, w tym jeszcze sporo tzw. jabol punków. Ale co, jeżeli ktoś ma poglądy inne niż polityczno-medialne "gwiazdy", których nie będę tu wymieniał, a które znajdziecie na stronie festiwalu. Albo gdy ktoś jest po prostu prawicowy? Nie może przyjechać na festiwal? Nie jest mile widziany? Coraz dziwniejsze to wszystko się robi.

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Podobne rozważania snułem zeszłej niedzieli, zastanawiając się czy to już finał. Pawełek32 też ma rację, że w tym kraju jesteśmy zbyt rozpolitykowani, pamiętam jak rok temu wypowiadali się pewni ludzie, że pierwszy raz dadzą Owsiakowi, bo wiadomo kto go nie znosi. Od początku wspieram orkiestrę czynem i groszem, ale mam coraz bardziej mieszane uczucia.

Wspieram, a nawet głosem :D Nie mogę się doczekać niedzieli!