- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Czy zdarzyło Ci się być na koncercie, na którym zauważyłaś(eś), że zespół gra z playbacku?
Od 2017-02-22 do 2017-02-28
tak
35%
nie
65%
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Czy zdarzyło Ci się być na koncercie, na którym zauważyłaś(eś), że zespół gra z playbacku?
Krasnal Adamu (wyślij pw), 2017-02-25 14:25:25
| odpowiedz | zgłoś
Dokształciłem się. Jeśli chodzi tylko o utwór "Master Exploder" (zaczynający się od słów "I do not need a microphone - my voice is fucking powerful"), to od dawna celowo, dla jaj grają go z playbacku i tego nie ukrywają.
re: Czy zdarzyło Ci się być na koncercie, na którym zauważyłaś(eś), że zespół gra z playbacku?
Noooo... z playbacku śpiewają gwiazdy muzyki pop + artyści disco polo (wiem, bo nie raz widziałam koncerty w Polo TV), co nie oznacza, że tego słucham. Absolutnie. Metal 4ever!!! Rockmani to ludzie z krwi i kości i nie oszczędzają sił.
re: Czy zdarzyło Ci się być na koncercie, na którym zauważyłaś(eś), że zespół gra z playbacku?
Obyś trollowała. Coraz więcej artystów disco polo gra na żywca.
re: Czy zdarzyło Ci się być na koncercie, na którym zauważyłaś(eś), że zespół gra z playbacku?
No, tak. Z tym się zgodzę. Dajmy na przykład Classic. Nie jestem w temacie disco polo, więc nie wypowiem się na ten temat więcej, bo to nie moja działka.
re: Czy zdarzyło Ci się być na koncercie, na którym zauważyłaś(eś), że zespół gra z playbacku?
Co to za metalowy band Classic? Dobry chociaż? :)
re: Czy zdarzyło Ci się być na koncercie, na którym zauważyłaś(eś), że zespół gra z playbacku?
Classic to... disco polo!!! :D czy dobre? "Jolka, Jolka to dziewczyna...". Czy jak to tam leciało. Ja jestem pokolenie disco polo oraz girls- i boysbandów: Spice Girls, Backstreet Boys itp. Tego się słuchało i od tego się zaczynała moja przygoda z muzyką.
re: Czy zdarzyło Ci się być na koncercie, na którym zauważyłaś(eś), że zespół gra z playbacku?
Aaaa... nie wiedziałem :)
Odważna jesteś, że się przyznałaś, co kiedyś słuchałaś.
Chociaż to forum nie jest aż tak bardzo ortodoksyjne,
znam inne, gdzie za taki wpis byłaby fala krytyki.
Ja zaczynałem w podstawówce od Nirvany, Queen i Marillion.
Z tego zestawu lubię nadal trzy pierwsze płyty Marillion,
kilka kawałków Queen i coś jeszcze Nirvany.
Potem koledzy przynosili pożyczone od starszych braci kasety z muzyką metalową i poszło jakoś szybko.
Odważna jesteś, że się przyznałaś, co kiedyś słuchałaś.
Chociaż to forum nie jest aż tak bardzo ortodoksyjne,
znam inne, gdzie za taki wpis byłaby fala krytyki.
Ja zaczynałem w podstawówce od Nirvany, Queen i Marillion.
Z tego zestawu lubię nadal trzy pierwsze płyty Marillion,
kilka kawałków Queen i coś jeszcze Nirvany.
Potem koledzy przynosili pożyczone od starszych braci kasety z muzyką metalową i poszło jakoś szybko.
re: Czy zdarzyło Ci się być na koncercie, na którym zauważyłaś(eś), że zespół gra z playbacku?
Jako rocznik określony w profilu też dorastałem w tamtych time'ach, jednak zawsze bardziej interesował mnie rock. Chociaż trzeba przyznać, że ówczesny pop i nawet disco-polo jakiś tam urok miało. Albo to po prostu tęsknota za beztroskim
dzieciństwem. Bo w latach 80., kiedy większość ówczesnej popowej czołówki autentycznie sama komponowała i robiła swoją muzykę to tzw ejtisy miały duszę i przyniosły rewelacyjną muzykę. W latach 90. pop zaczął być już chujowy, tylko z małymi wyjątkami, ale to bardziej takimi na zasadzie sentymentu, w sensie szkolne dyskoteki i tak dalej, niż w sensie wartości muzycznej. Ale parę evergreenów było jak Haddaway "What Is Love", Dr Alban "It's My Life", czy London Beat "I've Been Thinking About You'.
dzieciństwem. Bo w latach 80., kiedy większość ówczesnej popowej czołówki autentycznie sama komponowała i robiła swoją muzykę to tzw ejtisy miały duszę i przyniosły rewelacyjną muzykę. W latach 90. pop zaczął być już chujowy, tylko z małymi wyjątkami, ale to bardziej takimi na zasadzie sentymentu, w sensie szkolne dyskoteki i tak dalej, niż w sensie wartości muzycznej. Ale parę evergreenów było jak Haddaway "What Is Love", Dr Alban "It's My Life", czy London Beat "I've Been Thinking About You'.
Informacje
Wszystkie pytania i odpowiedzi w naszych błyskawicznych sondach należy traktować jako niezobowiązującą zabawę!
Masz ciekawe pytanie do czytelników rockmetal.pl? Napisz do nas!
Wszelkie prawa zastrzeżone, © 1996-2024 rockmetal.pl