- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Czy używałaś(eś) na koncercie zatyczek do uszu?
Od 2016-04-06 do 2016-04-12
tak, często
11%
tak, czasami
10%
nie
38%
nigdy, to bluźnierstwo!
41%
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Czy używałaś(eś) na koncercie zatyczek do uszu?
Krasnal Adamu (wyślij pw), 2016-04-13 00:53:47
| odpowiedz | zgłoś
Nie, ale od pewnego czasu zamierzam wreszcie sprawdzić, co dają.
re: Czy używałaś(eś) na koncercie zatyczek do uszu?
Ja tam nigdy nie używałem i nie zamierzam. Kilkanaście lat temu jak wracałem ze sztuki czy z rockoteki to szumiało mi w uszach że hej. Z czasem to minęło a robię co 2 lata badania słuchu i dalej jest igła, tak że chyba się przyzwyczaiłem (albo teraz są inne standardy :))
re: Czy używałaś(eś) na koncercie zatyczek do uszu?
Chyba inne standardy. Kiedyś po każdym gigu piski i trzaski. Bywały takie, że przez dzień czy dwa nie słyszałem prawie nic. Teraz zdarza się to raz na rok.
re: Czy używałaś(eś) na koncercie zatyczek do uszu?
nie i nadal bardzo dobrze słyszę, za to coraz gorzej widzę ;)
re: Czy używałaś(eś) na koncercie zatyczek do uszu?
prawie zawsze używam będąc na koncertach, w przeciwnym wypadku rzeczywiście jak już dojdzie do szumów w uszach czy dzwonienia to bynajmniej nie brzmi to jak Hells bells. Właściwie też spośród kilku leków poprawiających przepływy mózgowe mające w zamiarze likwidować te szumy efekty ich stosowania są mizerne.
re: Czy używałaś(eś) na koncercie zatyczek do uszu?
Zatem nasuwa się podstawowe pytanie: po jakiego grzyba tak mocno odkręcają głośność? Od dawna nie mogę znaleźć odpowiedzi na to pytanie.
re: Czy używałaś(eś) na koncercie zatyczek do uszu?
Chyba śnię jak widzę te wyniki. Bluźnierstwo bo? Bluźnierstwem jest hodowanie szumów usznych i świadome upośledzanie słuchu, żeby być głuchym z wyboru na starość. W tym kraju świadomość dbania o słuch na koncertach kompletnie leży. Taka rada, żebyście pooglądali zdjęcia aktywnye koncertujących muzyków. Większość leci z przystosowanymi monitorami dousznymi albo co najmniej stoperami. W innym wypadku, regularnie przebywając na trasie, można nabawić się szumów, które czasami uniemożliwiają sen (polecam pogooglować Devin Townsend Wear Earplugs). Co prawda, co innego aktywny muzyk a osoba chodząca od czasu do czasu na koncerty, ale wystawianie gołych uszu na takie poziomy, z samego założenia nigdy nie jest dobre.
re: Czy używałaś(eś) na koncercie zatyczek do uszu?
Lepiej dbać o swój słuch. Za kilkadziesiąt złotych kupi się już specjalne wygłuszające zatyczki z filtrem, więc nie traci się na jakości za bardzo, a narząd bez którego byłoby ciężko żyć nie cierpi.
Informacje
Wszystkie pytania i odpowiedzi w naszych błyskawicznych sondach należy traktować jako niezobowiązującą zabawę!
Masz ciekawe pytanie do czytelników rockmetal.pl? Napisz do nas!
Wszelkie prawa zastrzeżone, © 1996-2024 rockmetal.pl