Splity generalnie należą do kultowych. Kwestia tylko doboru zespołów, by melomanowi pasowały i tarfiły do jego gustu.

chyba mam jeszcze w swoim zestawie kaset Emperor (Emperor) na jednej stronie a na drugiej Enslaved (Hordanes Land) i chociaż ''I am the black wizard'' to kvlt do dzisiaj to bardziej podobało mi się Enslaved - prawdziwy black/viking metal ;) no i te 'zajebiste'' brzmienie :)

No i jeszcze później świetny split Emperor i Thorns.

Enslaved wiele lat nie mógł się przebić, a przecież ma kilka świetnych płyt. I trzyma kurs metalowy, nie to co Opeth będący ostatnio w latach 70- tych :)

pamiętam że widziałem Enslaved m.in. na metalmanii 12 lat temu, koncert bardzo mi sie podobał, następnie kupiłem Below The Lights i do dzisiaj tę płytkę bardzo lubię, w ogóle świetna kapela

Zajebisty pomysł, poznałem dzięki temu kilka fanych kapel.
Splity Gadget/Phobia, Maveth/Embrace Of Thorns, War Master/Unholy Grave, Antigama/Noisear/The Kill polecam gorąco, tak z czubka głowy. Z naszego lokalnego podwórka split Dead Goats/Icon Of Evil niszczy.
Super sprawa.

Takie coś sprawdzało się 15-20 lat temu, np. wtedy gdy dwie kapele chciały wydać swoje epki na jednej kasecie. Wychodziło taniej, i fani jednej kapeli mogli poznać przy okazji muze tej drugiej. Było to nawet całkiem rozsądne, a co najważniejsze ekonomiczne. Nie rozumiem dlaczego to pytanie posiało taki zamęt. Kiedyś to była całkiem normalna sprawa.

Żaden zamęt. Teraz na youtubie pół filmu może być kapeli z Norwegii, a drugie pół z Polski choćby :)

Dobry byłby Dody z Nergalem, ale chyba takiego nie wydali :)

Może i ma jeszcze jakiś sens, ale często źle mi się ich słucha, tzn. np. muszę wyłączać w połowie, bo dalsza część mnie nie interesuje.