Dzisiaj w jakimś radiu usłyszałem, jak spiker mówi, że Josh Homme grał w zespole "Kijas". Facepalm miesiąca.

Wymówić się da, ale zapamiętać nazwę Phlebotomized to chyba wyczyn. Pewnie przez takie i inne podobne nazwy kapele nie mają szans na przebicie się do szerszej publiczności.

Albo ktoś wie, czemu Pan.Thy.Monium nie było pisane razem?
I powiedzieć kumplom, że klasyczny album zespołu to Khaooohs :)

Podejrzewam, że niektórzy mają problem z Nyią, bo np. myślą, że to jakiś angielski skrót.

Znam przypadek "Akid drinkers". Także tego...

Ja mam kolegę który zawsze wymiawa "Dżuano Ejps" i drugiego dla którego Gojira do "Gojra" :D

Przebiję Was wszystkich - nigdy nie lubiłem, ani nie słuchałem Korna, ale ze względu na to ich logo z odwroconym "R", które wyglądalo dla mnie jak "A" wymyśliłem sobie, że tę nazwę z pewnością czyta się "Kojan" :)

Odwrócone R to russkaja bukwa "ja", więc wszystko jest logiczne! Tyle, że jeśli zaczniemy czytać po rosyjsku, to jeszcze "n" należy uznać za russkoje "p" i wychodzi "Kojap". Kojap \m

Xasthur? W życiu nie wypowiedziałem tej nazwy na głos...

Jeszcze parę zasłyszanych u kolegów: Green River jako "grin rajwer"; Dies Irae jako "diesirE" (prawie jak francuskie imię) lub "diz ajr". Ponadto drobiazgi w rodzaju: The Offspring jako "ołspring", Frontside jako "fronsajd", Crionics jako "krioniks", Slipknot jako "slipknot" itp.
Poza tym przypomniała mi się historia przeczytana kiedyś chyba TR, że podczas koncertu Metalliki w Polsce publiczność skandowała tytuł "Orion" tak, jakby to było polskie słowo, i Hetfield nie mógł jej zrozumieć.

Ale takie anglizowanie na siłę jest bez sensu, bo czasem brzmi jak kiczowaty szpan. Ja znam angielski, ale Slipknot mówię normalnie po "polsku". No bo jak mam mówić? "Slypknat"? Jesteśmy przecież w Polsce. A Hetfield niech sie uczy polskiego.