Pierwsze cztery płyty, a zwłaszcza "Hail to England" i "Sign of the Hammer" są moim zdaniem najważniejsze artystycznie. "Louder" jest jednak straszliwie sterylne i proste, z czasem zjechało mi dosyć nisko w klasyfikacji ulubionych płyt Manowar. Nie zmienia to faktu, że łączą się z tym nagraniem sympatyczne wspomnienia (dużo alpagi).

"Hę?" - co to ma być? Nie lepiej stwierdzić, że np. słucham lub nie, nie mam zdania. Dziwnie sformułowane pytanie. Nie wiem co sądzą inni? Osobiście lubię Sabaton, ale nie każę nikomu ich słuchać jeśli się komuś ich muzyka nie podoba i nie rajcuje.