- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Czy wierzysz, że kasety magnetofonowe wrócą do łask?
Od 2014-08-20 do 2014-08-26
nie
68%
tak, wrócą
10%
już wróciły!
5%
wrócą? to one odeszły?
17%
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Czy wierzysz, że kasety magnetofonowe wrócą do łask?
Są dostępne w Polsce te kasety od Nuclear Blast??
re: Czy wierzysz, że kasety magnetofonowe wrócą do łask?
Mam kasetę "Fire" Hey. Dawniej często jej słuchałem. Kolega miał takie samo wydanie. Kiedyś wpadło mi w ręce. Z ciekawości sobie puściłem. Mniej szumów... Lepiej słyszalne basy... Nie podobało mi się. Wolałem swoją, bardziej zjechaną kasetę.
re: Czy wierzysz, że kasety magnetofonowe wrócą do łask?
Płyty cd są cholernie nudne, płyty winylowe są całkiem fajne, zwłaszcza jeśli bierzesz pod uwagę fakt że to jedyny nośnik dźwiękowy który można odtwarzać bez prądu. Mimo wszystko kasety są u mnie na pierwszym miejscu - w tym roku zacząłem kolekcję i idzie mi całkiem nieźle. Cyfrowy nośnik jest bardzo nieplastyczny i nierzeczywisty, jak zapis zer i jedynek, w którym wystarczy czasem uszkodzenie małego elementu żeby wszystko poszło się je...ać, nie można z nim nic robić, nie można nad nim w żaden sposób mechanicznie operować, w przeciwieństwie np: do płyty winylowej czy właśnie kasety magnetofonowej. Nie każdy musi to lubić, ja znalazłem sobie takiego swojego konika z kaseta, można ją mechanicznie modulować, przyspieszać, spowalniać, a nawet defekty które ją spotykają i uszkadzają dodają jej uroku i czynią dany egzemplarz wyjątkowym, a fakt, że się szybciej zużywa sprawia, że darzy się kasetę większą ostrożnością i szacunkiem. No ale jak się stawia hi-fi nad lo-fi to można faktycznie tego nie rozumieć. Dla mnie to niesamowity nośnik.
re: Czy wierzysz, że kasety magnetofonowe wrócą do łask?
Fajnie,m ze znalazles sobie nisze i to w dodatku taka, ze szybko zbierzesz sobie duzo ciekawostek za niezbyt wygorowana cene:)
Problem nie tkwi tylko w jakosci kaset. Wszystko zalezy tez od tego, jakiej muzyki sluchasz i czegp na tych tasmach poszukujesz. Oczywiscie z metalem problemu nie ma, ale juz z rockiem lat 60 czy 70 jest znacznie gorzej, co wiecej, na kaseciakach znajdziesz tylko mainstream, a juz taki bardziej zapomniany i przykurzony kolekcjonerski prog, to tylko cd i winyle. Ja kolekcjonuje cd glownie z tego powodu. Winyli razem z singlami mam tylko ok 150, mniej wiecej tyle samo kaset. A cd prawie 10 razy wiecej. Rozroslo sie:)
Problem nie tkwi tylko w jakosci kaset. Wszystko zalezy tez od tego, jakiej muzyki sluchasz i czegp na tych tasmach poszukujesz. Oczywiscie z metalem problemu nie ma, ale juz z rockiem lat 60 czy 70 jest znacznie gorzej, co wiecej, na kaseciakach znajdziesz tylko mainstream, a juz taki bardziej zapomniany i przykurzony kolekcjonerski prog, to tylko cd i winyle. Ja kolekcjonuje cd glownie z tego powodu. Winyli razem z singlami mam tylko ok 150, mniej wiecej tyle samo kaset. A cd prawie 10 razy wiecej. Rozroslo sie:)
re: Czy wierzysz, że kasety magnetofonowe wrócą do łask?
Jeśli natychmiast nie przyjdzie tu jakiś koleś w wieku 40-50 lat i nie zacznie wspominać kaset z nagrywania Kreona na Jarocinie Kasprzakiem tuż przed zabiciem Azorka na cmentarzu, albo otrzymania od wuja żeglarza kasety z Masterem krótko po premierze, albo tejptrejdowania np. pierwszego dema Slashing Death za coś tam, to uznam że "Stare Metale" mają dzisiaj circa about 35 lat, a wyście się, starzy przyjaciele, zapili na śmierć, albo grupowo rytualnie złożyli w ofierze Rogaczowi!
re: Czy wierzysz, że kasety magnetofonowe wrócą do łask?
Tapetrading zmarł dopiero po 99 w moim przypadku, to nie domena 50 latków, wtedy cd latały po min. 80-100 zł, mało kto na to wydawał kasę, do czasu kiedy otwarli u mnie mm. Dochodziło do takich kuriozów, że jak kupowałem Black seeds of vengeance na cd, to koleś skasował mi 80 dych za wydanie prosto z relapse, po czym z uśmiechem wyjął płytę ze sklepowego odtwarzacza, zapakował do odfoliowanego pudełka i kazał wypierdalać hehe. Sprowadzili tego dosłownie jeden egzemplarz, bo się z uwagi na cenę i niski popyt na cd nie opłacało. Wszyscy za to szpanowali składankami z thrashema i mystica, choć nie mięli nawet na czym tego przesłuchać. Co bardziej obrotni latali do nielicznych by zgrać to z wieży phillips na kasetkę hehe.
re: Czy wierzysz, że kasety magnetofonowe wrócą do łask?
kiedy cd latały po 100zł? nie przypominam sobie...chyba, żę digipacki albo 3 płytowe
re: Czy wierzysz, że kasety magnetofonowe wrócą do łask?
W latach 90 drogie były płyty CD, oryginalne kasety były połowę tańsze lub nawet więcej.
Pamiętam jak chodziły polskie winyle po 700 PLN, albo 1300 PLN,a zagraniczne nawet za 20 000 PLN :)
Ale to przed denominacją w 1995 :) hehe
Pamiętam jak chodziły polskie winyle po 700 PLN, albo 1300 PLN,a zagraniczne nawet za 20 000 PLN :)
Ale to przed denominacją w 1995 :) hehe
re: Czy wierzysz, że kasety magnetofonowe wrócą do łask?
Do dziś mam cd album metallici, który sprezentował mi brat w 98. Wydanie Polygram Polska, wkładka to nie książeczka, tylko poskładana na sześć jedna kartka. Cena naklejona na pudełku, cena polskiego oryginału 94 zł, i po tyle to latało, z resztą w zeszłym roku widziałem ją po 38 zł w mm, a teraz znów po 68, i co?
Informacje
Wszystkie pytania i odpowiedzi w naszych błyskawicznych sondach należy traktować jako niezobowiązującą zabawę!
Masz ciekawe pytanie do czytelników rockmetal.pl? Napisz do nas!
Wszelkie prawa zastrzeżone, © 1996-2024 rockmetal.pl
ludzie pełni rocka niż metalu.............. bajki