Schenker, Schenker, Schenker ! I jeden i drugi - są wspaniali.

Proste aczkolwiek pokręcone- ludzie śpiewający wola solowa bo gra melodyjne i inne upiekniki jak w wokalu ale urbanizują sobie rytmiczną tylko jako akompaniament - zas muzycy grający cenią styl oraz brzmienie akompaniamentu nie bacząc w priorytetach na samą wartość linij prowadzącej.

jeśli to mają być zestawienia na miarę Tipton-Downing, Hetfield-Hammett, King - Hanneman, Cavalera-Kisser, Schuldiner-Murphy albo Schuldiner-LaRosque, czy Amott-Steer, to nie ma takiej opcji "wolę", gdyż jedno bez drugiego nie da się wykluczyć. gdyby było inaczej, nie powstały by albumy genialne - wszech czasów. Każdy sobie dopowie, o które to albumy chodzi.

Dobrze powiedziane!

Ja uwielbiam i fajne solówki (najbardziej te melodyjne i dla kontrastu te zdrowo porąbane, na dziwnych efektach - coś w stylu Dimebaga Darrela) jak i grę gitary prowadzącej. Z tej ostatniej preferuję dobre konkretne riffy od pierdzenia i rzężenia, tudzież naśladowania basu stąd sposób gry na gitarze takich zespołów jak Celtic Frost, Voivod, Venom czy większości blackmetalowców nigdy nie był moim ulubionym i wolę pod tym względem klasyczny heavy, thrash czy death metal.

Też zależy kto gra. Na pewno sto razy bardziej wolę proste, ale genialne ciężkie riffy Toma Warriora niż masturbacyjne wyścigi po gryfie Malmsteena, które do niczego nie prowadzą i z których nic nie wynika.

słusznie:) podobnie Vai

Kiedyś Popcorn z Acid Drinkers, kiedy jeszcze nie umiał grać (lata 80-te), poszedł do sklepu po swoje pierwsze wiosło, i nadaje do babki w sklepie, że chce gitarę prowadzącą lub solową, taką, jaka akurat jest... Bo nie wiedział czy chce grać solówki czy nie. Babka w sklepie na to, że to to samo, Popcorn zaczął się kłócić - "Kissów pani nie słyszała?"... hehehe
A dziś? Najlepszy gitarzysta w Polsce.

Popcorn to bardzo dobry gitarzysta fakt, ale że najlepszy w Polsce to już żart.
Skawiński go bije na łeb, sam nie wiem czy młody Igor Gwadera już go nie przebija.
Jankiel Moryto mu przynajmniej dorównuje.
Co prawda nie dawno zmarł Jarosław Śmietana, w każdym razie Popcorn nigdy mu nawet w połowie chyba nie dorównywał swoim warsztatem muzycznym.

No ok, jest kilku gości lepszych od niego, zapewne tak, ale z kolei żartem jest że Gwadera Popcorna przebija. Młodzian musi jeszcze duuuużo się uczyć, żeby osiągnąć taki poziom - ma talent, owszem, ale spokojnie. Zresztą wystarczy posłuchać solówek i porównać - solówka prawdę ci powie.