Burzum widać na każdą okazję - i na burzę i na ciemności

W ciemności zajebiście słucha się pełniaka FDS. Koniecznie głośno. Ten klimat zrywa skalpy.

trudno powiedzieć, ciemność w lesie się liczy? Tylko nie pytajcie skąd tam biorę prąd - mp3 iphona itd itp i telefonu komórkowego nie posiadam.

no to jak słuchasz skoro nie masz odtwarzacza? z samochodu? z kasprzaka?

heh wiedziałem - kolega u góry i poniżej - najbardziej prymitywne skojarzenia, tymczasem ja uprawiam modern black performance. Robisz tak - kupujesz BMW, najlepiej stare, ale dobrze utrzymane, walisz na górskie zalesione, lub nie serpentyny o zmierzchu odpalasz Alsvartr (The Oath) i się dzieje.

komary nie żrą?

nie ja żrę komary, szczególnie jak mam otwarte szyby i zapomnę zamknąć japy.

czyli jeździsz jak american cop - z gębą wystawioną za szybę?

Dokładnie jak pieprzony Don Johnson w miami vice a raczej nashu bridgesie bo już stary jestem. Moje mażenie? Może kiedyś jak adolfo ha w 6 kołowym mercu? Było by dupnie dontyafink? Zimny łokieć odpadłby mi od ramienia hehe.

oczywiście "marzenie" tak szybko odpisuję Wacowi, rze ortograwia shoci na plan dalrzy.