Podobnie jak u większości- na półce Rock Encyklopedia Weissa oraz przekład z wydawnictwa Guinness "Encyklopedia muzyki popularnej- Heavy metal". Sięgam po nie jedynie z sentymentu, gdyż jak chodzi o zawartość... Z ostatniej wymienionej dowiemy się na przykład że Bathory gra doom metal, Slayer death metal, a Bryan Adams gra (uwaga!) crossover, oraz że muzycy Slayer ubierali się na wzór muzyków Iron Maiden! Chciałbym zobaczyć Kerrego Kinga w obcisłych spodniach w paski:) Na prawdę warto poczytać :) Chyba wolę jednak mniej atrakcyjną w formie, ale za to bardziej aktualną wiedzę z zakresu muzyki. A dzięki książkom możemy się dowiedzieć, że Abba grała rocka.

Na starych filmach z koncertów (początek lat 80) Kerry jak i reszta zespołu ubierali się podobnie do Maidenów ;p

bardziej do Venom

Widzę, że popularny ten stary (z pierwszej połowy lat 90.) Weiss. A nowego ktoś ma? Ja czekam, aż wyjdzie ostatni tom - bo od kilkunastu lat ukazały się chyba dopiero dwa pierwsze.

Wspomniany już wielokrotnie Weiss i przekład "Who's Who In Heavy Metal".

trzeba by było aktualizować takową książkę chyba co pół roku

rockową akurat można by zakończyć na poprzednim stuleciu bez większych strat

To niestety w zasadzie prawda. Co najwyżej można dopisać post scriptum o Queens Of The Stone Age.

I The White Stripes. I Franz Ferdinand, i cały indie rock - nie jestem wielbicielem, ale obiektywnie muszę przyznać, że nie przeszedł bez echa, a niektórzy nazywają go nawet powrotem gitarowego grania.

indie rock zrobił swoje, bo jeszcze Tindersticks, Interpol, The National