- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Czy zdarzyło Ci się, że okładka albumu zachęciła Cię do posłuchania go?
Od 2013-02-20 do 2013-02-26
tak
75%
nie
25%
Komentarze
Dodaj komentarz »
Oczywiście hehe
Annihilator- In Command Live to mój the best from the best and the best jeśli chodzi o okładkę. Esqarial "Discoveries", Death "Spiritual Healing", Sally "Sally" z 1999r. nawet Nephasth z "Immortal Unholy Triumph" Naszczęście okazało się, że te płyty są b. dobre. Lecz trafiały się i rozczarowania. Np. okładka do albumu Point Of Entry(wiadomo jakiego zespołu) zachęciła mnie ale muza była średnia jeśli nie słaba.
re: Oczywiście hehe
Hmmm, akurat okładka Point Of Entry jest nijaka i w ogóle nie przykuwa uwagi moim zdaniem. No i fakt, album przeciętny. Taki lajtowy wakacyjny metal (w końcu nagrywali na Ibizie). Musiał być niezłym rozczarowaniem po British Steel, na szczęście już rok później był Screaming For Vengeance. Co do ankiety to nie pamiętam czy kupiłem kiedyś płytę ze względu na okładkę. Zaznaczyłem "nie". Chyba zawsze jednak chce się czegokolwiek dowiedzieć o płycie zanim kupię. W ciemno to kupiłem koszulkę Megadeth w Kołobrzegu jak miałem 10 lat (a raczej kazałem rodzicom kupić). Słyszałem nazwę wcześniej ale liczyła się głównie "fajna czaszka". Później w nastoletnim wieku kupiłem raz w ciemno megadethowy Risk, nie znając jeszcze dokładnie dyskografii tego zespołu. Zakładałem że każdy album Megadeth musi być co najmniej dobry. Chyba nie muszę pisać jakież było moje zdziwienie po przesłuchaniu ;D
re: Oczywiście hehe
Mówię o sytuacji takiej jak jeszcze net nie był dostępny... i nie było możliwości odsłuchania przed zakupem... Gdziekolwiek by się dało. Okłada do point... cóż kwestia sporna. Mi się podoba za swoją prostotę(nie prostactwo) a jeśli chodzi o British to mi jakoś ten album nie podchodzi hehe jedynie Steeler i Metal Gods(lecz koncertowe wykonania) także znów gust.
re: Czy zdarzyło Ci się, że okładka albumu zachęciła Cię do posłuchania go?
było wiele takich.. dla przykladu w 94r. okładka albumu Bloody Kisses- Type O Negative a w tle całujące sie namiętne panienki- wiedziałem że to będzie dobry album ;]
re: Czy zdarzyło Ci się, że okładka albumu zachęciła Cię do posłuchania go?
Scorpions - Blackout
Opera IX - Black Opera
Marduk - Fuck Me Jesus
jest się czasem frajerem na okładki
Opera IX - Black Opera
Marduk - Fuck Me Jesus
jest się czasem frajerem na okładki
re: Czy zdarzyło Ci się, że okładka albumu zachęciła Cię do posłuchania go?
no i Frost Enslaved - jak to możliwe, że rzeka płynie do góry nogami i nie spada???
re: Czy zdarzyło Ci się, że okładka albumu zachęciła Cię do posłuchania go?
fak, miało być Lovedrive Skorpions
re: Czy zdarzyło Ci się, że okładka albumu zachęciła Cię do posłuchania go?
wacuś- a wiesz dlaczego w Wąchocku, wybudowano najdłuższe mosty na świecie?
Informacje
Wszystkie pytania i odpowiedzi w naszych błyskawicznych sondach należy traktować jako niezobowiązującą zabawę!
Masz ciekawe pytanie do czytelników rockmetal.pl? Napisz do nas!
Wszelkie prawa zastrzeżone, © 1996-2024 rockmetal.pl
Cable "God Gave Me Gravity" - również ze względu na pudełko (digipak) i cenę (chyba 10 koron czeskich);
Chelsea "Live & Well" - również ze względu na cenę (chyba ok. 20 zł).
Okładce (jak również nazwie zespołu, tytułowi albumu, pudełku i cenie) zdarza się decydować, gdy trafiam na jakąś promocję, a nie ma nic, na czym by mi zależało, albo gdy chcę kupić jedną płytę danego zespołu, a do wyboru mam więcej.
Natomiast do samego posłuchania - oj, niejeden raz.