- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Czy korzystasz lub planujesz korzystać z e-inkowego czytnika książek?
Od 2012-10-17 do 2012-10-23
korzystam
8%
planuję korzystać
14%
nie i nie
78%
Komentarze
Dodaj komentarz »
Jeszcze nie pora
Lukasss (wyślij pw), 2012-10-19 10:25:53
| odpowiedz | zgłoś
Z racji zawodu, najbardziej interesuje mnie możliwość noszenia z sobą i wygodnego przeglądania znacznej ilości technicznych pdf-ów. W tej dziedzinie nikt jeszcze nie wymyślił niczego godnego uwagi - Kindle (wszystkie modele) działa fatalnie, nawet największy model, który poza tym nie jest póki co kontynuowany. Inne czytniki - jeszcze gorzej. Trzeba poczekać jeszcze parę lat, aż konstruktorzy raczą wreszcie zmierzyć się z tym "arcytrudnym" zadaniem. Tablety z kolei krótko działają na baterii, męczą wzrok i kosztują zbyt wiele jak na magazyn i przeglądarkę plików. Natomiast książki czytane dla przyjemności - tylko na papierze.
E-booki są ok.
Przyznam, że ze zdziwieniem czytam wyniki ankiety i zdecydowanie negatywne komentarze. Początkowo podchodziłem sceptycznie do samego pomysłu e-booka. Również argumentowałem, że nic nie zastąpi zapachu książki.. Wszystko zmieniło się, gdy wpierw wypróbowałem, jak takie urządzenie działa a później sprawiłem sobie Kindla. Korzystam z niego od ponad 2 lat i jestem zachwycony. Muszę potwierdzić, że e-papier nie męczy wzroku podobnie jak książka - to przecież nie jest wyświetlacz lcd - zasada działania jest zupełnie inna. Ekran jest matowy, kontrast bardzo dobry - jedyny minus, to rzeczywiście gorsze odczucia przy bardzo ostrym świetle słonecznym. Niemniej w wypadku tradycyjnych książek w takim słońcu też się ciężko czyta. Co więcej muszę stwierdzić, że Kindle jest w obsłudze wygodniejszy niż książka - można go sobie położyć na łóżku przed nosem i czytać, nie trzeba cały czas trzymać w ręku i pilnować, żeby książka się nie zamknęła (częsty problem przy opasłych tomiskach). Pomijam fakt, że na czytniku możemy posiadać naprawdę pokaźną kolekcję książek i nie zajmuje ona jakoś specjalnie dużo miejsca ;).
Jeśli chodzi o koszty - tutaj rzeczywiście to co oferują księgarnie jest godne pożałowania (e-book praktycznie w cenie "fizycznej" książki - niby z jakiej racji?!), ale jak się dobrze poszuka, można znaleźć fajne przeceny.
Podsumowując - ie atakujcie tak ostro czytników e-booków! Spróbujcie sami jak to działa. Zresztą czytnik nie wyklucza tradycyjnego czytania, więc nie rozumiem w czym problem.
Jeśli chodzi o koszty - tutaj rzeczywiście to co oferują księgarnie jest godne pożałowania (e-book praktycznie w cenie "fizycznej" książki - niby z jakiej racji?!), ale jak się dobrze poszuka, można znaleźć fajne przeceny.
Podsumowując - ie atakujcie tak ostro czytników e-booków! Spróbujcie sami jak to działa. Zresztą czytnik nie wyklucza tradycyjnego czytania, więc nie rozumiem w czym problem.
Średniowiecze...
Wstecznictwo tu kwitnie. Nie zawrócicie kijem Wisły, dystrybucja elektroniczna zjada rynek muzyki, oprogramowania, prasy i książek też. Liczy się ułatwienie dostępu do treści - ot, postęp. Rozczulanie się nad szeleszcząco - śmierdzącym drukiem niedługo przejdzie na pozycje wzruszeń nad cudownie grzechoczącymi, ośmiokilowymi płytkami glinianymi, mozolnie podłubanymi klinem i gracko wypalonymi w dymarce na węgiel drzewny sosnowy. Toż to dopiero był klimat i ciężar gatunkowy!
Książki
Zasadniczo nic nie przebije książki. Można mnożyć tu jej zalety. Jest tylko jeden problem. Gdy człowiek dużo jeździ i musi ze sobą transportować pozycję, którą aktualnie czyta, naraża ją na poważny uszczerbek. Nie chciałbym mieć kolekcjonerskich wydań LotRa i Wiesia poobijanych, z powyginanymi od wilgoci kartkami :) Dlatego tu dobry jest sprzęt elektroniczny. I kolejnym plusem jest to, że książki, które chciałbym przeczytać, ale istnieje ryzyko, że są kijowe mogę spokojnie ściągnąć i obczaić. A jeżeli okażą się godne, wówczas dołączą do elity na półce :p
re: Książki
Można czytać dwie książki równocześnie: grube, nieporęczne i w stanie idealnym LotR w domu, a małe, już zniszczone, ale na wszelki transportowane w woreczku, kupione na targowisku za 1 zł cokolwiek innego w autobusie.
re: Książki
i znaki drogowe poziome i pionowe przedewszystkim:)
re: Książki
Jeszcze odnośnie powyginanych i poobijanych. Co ma większą odporność mechaniczną? Książkę w ten sposób uszkodzić szkoda, ale czytać się ją potem jeszcze da. Czytnika e-booków natomiast uszkodzić nie warto, bo potem można już nic nie przeczytać.
ebooki
W momencie gdy cenny ebokow rownaja sie kosztom ksiazek papierowych kupowanie ich to strata pieniedzy. Nie jestem wielkim zwolennikiem papieru ale:
- ksiazka papierowa nie wymaga sprzetu za kilkaset zlotych ktory moze sie rozladowac zeby ja czytac
-ilustracje sa lepsze
-moge ją komus/od kogos pozyczyc bo nie ma DRM-ow etc
- ze nie wpsomne o mozliwosci posatwienia jej sobie na połce
Nie ukrywam więc że czytnik ebookow jest dla mnie kretyńskim pomysłem.
- ksiazka papierowa nie wymaga sprzetu za kilkaset zlotych ktory moze sie rozladowac zeby ja czytac
-ilustracje sa lepsze
-moge ją komus/od kogos pozyczyc bo nie ma DRM-ow etc
- ze nie wpsomne o mozliwosci posatwienia jej sobie na połce
Nie ukrywam więc że czytnik ebookow jest dla mnie kretyńskim pomysłem.
Informacje
Wszystkie pytania i odpowiedzi w naszych błyskawicznych sondach należy traktować jako niezobowiązującą zabawę!
Masz ciekawe pytanie do czytelników rockmetal.pl? Napisz do nas!
Wszelkie prawa zastrzeżone, © 1996-2024 rockmetal.pl