To ma szerszy wymiar: jak mi staruszkowie mówili, że jeszcze zatęsknię za szkołą i czasami szkoły, to twierdziłem, że muszą być nienormalni. Teraz mam prawie 40 lat, jestem człowiekiem zamożnym, więc niby wszystko cudownie, ale przyznaję im rację. Dorosłość i praca to dzień świstaka, konwenanse, generalnie duży kompromis, jeśli chodzi o wolność. Nie obrażam się na rzeczywistość, ale tęsknię za czasami, kiedy zbierało się na wino w Ciechanowie na S'thrash,ydle i miało się wszystko w d... O studiach nawet nie mówię, bo to wolność za pieniądze rodziców, chociaż już w trakcie poważnie się pracowało. Ehhh... Dobrze że chociaż do roboty można przyjść w t-shircie Kreatora ;-)

..a za ksztalcenie sie na studiach trzeba doplacic ;D zatem dobra praca nie jest zla!

Ja tam lubię swoją pracę. Mimo, że żyję od wypłaty do wypłaty to przynajmniej robię coś co lubię, coś co jest moją pasją. Wolę to niż kokosy za coś przez co bym się sobą brzydził wstając rano i kładąc się spać wieczorem. Szkoła była mordęgą. Nie żałuję, ale cieszę się, że mam ją za sobą.

Rzuciłem szkołę, wyjechałem za granicę i pracuję. Chociaż nie jest to praca marzeń to jest bardzo znośna, gdyż zarabiam miesięcznie 5 razy więcej niż w Polsce. Może są też wyższe koszty utrzymania, ale w Polsce nigdy nie było by mnie stać na takie życie. Więc w moim przypadku praca jest w pytkę! :)

...w pierwszej chwili przeczytałem "Co jest gorsze - szkoła, praca czy ostatnia trasa koncertowa Therion?"

źle przeczytałeś, bo "ostatnia" trasa Therion jest właśnie "najlepsza", a dlaczego? Dlatego, że jest "ostatnia", a do tych co zapłakali, cóż jestem pewien, że jak ktoś sypnie gęsto szmalcem, to Therion przebije w reaktywacjach nawet Ala z Ministry.

ahahah ja przeczytałem dokładnie tak samo ! :D
Miejmy nadzieję, że ostatnia trasa będzię za*ebista.

praca w szkole

Trafne spostrzeżenie :)))

no albo szkoła po pracy ;d